#8ATeE
Moją obecną dziewczynę poznałem półtora roku temu na imprezie. Dosyć dobrze się dogadywaliśmy, po niedługim czasie wylądowaliśmy w łóżku i po jakichś trzech miesiącach zamieszkaliśmy razem. Niewysoka, delikatna, wrażliwa - taka, jakie lubię.
Po jakimś czasie wyznała mi, że w dzieciństwie była molestowana przez ojca. Około dziesięciu lat... Powiedziała to dosyć lekko, a jako że miała w związku z tym psychologa, to stwierdziłem, że sobie z tym "jakoś" poradziła. Dodam jeszcze, że lubi ostry seks, bardzo.
Pewnego dnia popiliśmy, a ona z uśmiechem na twarzy powiedziała, że gdy była dwa lata temu na wakacjach u siebie, zdradziła ówczesnego chłopaka ze... swoim ojcem. W sumie to zdradzała, przez ponad miesiąc wakacji, rżnęli się codziennie... Umówili się nawet, że ten przyjedzie do niej, zamieszka niedaleko i będą się spotykali w wiadomym celu.
To jest obrzydliwe. Cofa mi się na samą myśl o tym. Od kiedy mi to powiedziała, nasze życie seksualne umarło. Nie potrafię spojrzeć na nią i nie mieć odruchu wymiotnego... Biorę w pracy nadgodziny, robię jakieś robótki, pod pozorem chęci szybszego wyposażenia domu, ale to tylko po to, żeby nie musieć się z nią kochać. Z jednej strony ją kocham, z drugiej brzydzę się, niesamowicie, o Boże, jakie to jest obrzydliwe...
I to jest właśnie patologia mili Państwo.
To jest bardzo obrzydliwe. Rozwiąż tę sytuację albo idźcie do psychologa albo zakończ ten związek , bo tracisz na razie czas, i swój i jej.
jesli dziewczynie i ojcu to pasuje to e czym problem ?
Problem w tym, że autorowi nie podoba się tak "głęboka" relacja tej dziewczyny i jej ojca.
@Azorrr Problem w tym, że kazirodztwo jest w polskim prawie ścigane i karane pozbawieniem wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Jeśli czujesz obrzydzenie do swojej dziewczyny, to lepiej zakonczyć związek. Ciekawe czy na trzeźwo by się do tego przyznała
Jezeli ja unikasz, wasze zycie seksualne jak sam mowisz umarlo to naprawde muszisz zakonczyc ten zwiazek. Widzisz z nia przyszlosc? Zapewne nie, wiec nie ma sensu tego kontynuowac. Jezeli zdradzala swojego bylego chlopaka to jaka masz pewnosc ze nie zrobi tego ponownie i to z tym samym chlowiekiem. Rozumiem twoje obrzydzenie, ciezko mi nawet sobie wyobrazic ich "relacje". To chore a ty musisz wziac sprawy w swoje rece.
Chcę wierzyć, że mowa o ojczymie jako o ojcu, a nie o biologicznym... 🤢
To raczej niewiele zmienia, to po prostu obrzydliwe.
@C2U tak czy siak z prawnego punktu widzenia nawet z ojczymem by nie mogła:
Kazirodztwo – przestępstwo polegające na dopuszczeniu się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry.
Pomijając fakty prawne, to mi chodziło o biologię i o to, że nie byliby ze sobą spokrewnieni w tak bliski sposób. De facto może to wciąż budzić zniesmaczenie, że dopuszcza się czynu z osobą bliską pod tym kątem, że ją wychowywała i zastępowała biologicznego ojca, ale przynajmniej, gdyby wpadli, to nie urodziłoby się skrajnie kalekie dziecko.
Stety, że nie znalazłeś tutaj podobnej histori, ale musisz z nią porozmawiać. Zdrada i tak się liczy nawet jeśli zdradziła chłopaka z obcym, a nie własnym tatą to i tak byłoby to obrzydliwe. Myślisz, że ciebie nie zdradza lub zdradziła skoro wtedy nie miał skrupułów zdradzić go pare razy?
Sama zdrada jest obrzydliwa, ale z ojcem to już szczy szczytów. Kijem przez szmatę bym nie tknęła
Dokładnie. Ludzie się zmieniają, ale musiałbym dość często patrzeć na byłego kochanka swojej dziewczyny i pedofila, a to dla mnie za dużo i zostawiłbym ją.
Aż się zalogowałam by napisać tu komentarz. Nie skreślaj jej, jeśli ją kochasz. Sytuacja Twojej dziewczyny to książkowy przypadek miłości ofiary do oprawcy. Ludzie z Syndromem Sztokholmskim noe potrafią się sami uwolnić od uczucia do swojego Kata. W tym przypadku katem jest ojciec, który przez lata pewnie wmawiał jej ze jego postępowanie to miłość. Idz z nią do psychiatry/psychologa. Możesz ja uratować! Nie tylko nią, ale tez mała skrzywdzoną i zagubioną dziewczynkę, którą była!
Uff, pierwszy taki komentarz, który w tej dziewczynie widzi ofiarę.
Była molestowana, w młodym wieku przez długi czas. Ma spaczony umysł. Dla mnie jest to po prostu przerażające i należy jej się dobra terapia. To już od Ciebie zależy co z tym zrobisz.
Masakra...
To nie jest obrzydliwe. To jest chore.
Nigdy nie zapomnisz tego, co ci wyznała. Niestety, w ten sposób zakończyła wasz związek. Nie można być z kimś do kogo czuje się obrzydzenie. Zastanawia mnie tylko, dlaczego ci to wyznała. Może uważa cię za tak wyluzowanego, ze marzy jej sie twoje ciche przyzwolenie...
albo mysle ze chciala w ten sposob zakonczyc zwiazek... nie wiadomo czy jest to zmyślone przez nią, bo większość ludzi tak zmyślają żeby tak zakończyć związek bez swojej winy. Ale i tak autor ma racje, obrzydliwe.