#UykuK
Następnego dnia wychodząc z bloku, zauważyłam policję i karetkę... Bezdomny zamarzł na 20-stopniowym mrozie po tym, jak wyrzuciłam go z klatki.
TAK TO MOGŁO WYGLĄDAĆ.
LUDZIE, OGARNIJCIE SIĘ!
Jeden mały gest was nie zbawi, a komuś może uratować życie. Tej nocy zmarło z powodu zamarznięcia 7 osób…
A teraz przedstawię Wam prawdziwą historię:
W mroźny wieczór, w dzień święta Trzech Króli, wracałam z moim chłopakiem do domu. Wchodząc do klatki zapaliłam światło i przestraszyłam się. Na klatce stał zmarznięty bezdomny pan (nie śmierdział alkoholem ani papierosami) i ogrzewał sobie ręce o grzejnik. Był przestraszony i jedyne co powiedział z lekkim uśmiechem to: „nie bójcie się”. Po wejściu do domu zrobiło mi się strasznie przykro i stwierdziłam, że zaniosę mu coś do jedzenia. Zeszłam na dół, ale jego już nie było… Wyszłam z klatki, a on szedł szukać ciepła gdzie indziej, ponieważ bał się reakcji ludzi, tego, że go wygonią…
Zawołałam go. Odwrócił się… powiedziałam, żeby wszedł do klatki się ogrzać, dałam mu jedzenie i poprosiłam, żeby jeszcze chwilkę poczekał, to zniosę mu ciepłą herbatę. Zgodził się. W domu znalazłam nieużywany od dawna koc. Jako że mieszkam ze znajomymi, postanowiłam zebrać dla niego pieniądze. Wszyscy dali po 2 zł, wyszło 10 zł. Wszystko zniosłam mu na dół. Był bardzo szczęśliwy, ale pieniędzy nie chciał wziąć, więc sama wcisnęłam mu je w rękę i powiedziałam, żeby jutro kupił sobie coś do jedzenia, a noc ma spędzić na klatce, bo na dworze strasznie zimno i żeby nigdzie nie wychodził. Podziękował, a ja poszłam do domu.
Rano obudził mnie dźwięk domofonu. Chłopak odebrał i otworzył myśląc, że to ulotki.
Wyszedł do pracy. Jednak za chwilę przychodzi z powrotem do domu i daje mi przepiękną białą różę. Pomyślałam, że bardzo miło z jego strony, że wręcza mi kwiatek bez okazji, jednak to nie tak…
Różę wręczył mu ten bezdomny pan, mówiąc: „to dla tej pani, która uratowała mi życie”.
Nie bójcie się pomagać, dobro zawsze wraca.
Wow, dodali poczekalnię poczekalni.😂
Tez byłam w szoku jak to zobaczyłam :)
Noo, nieźle
Jest co czytać :D
Jednak nie chce tam zaglądać. -.-
Dla Twojego dobra: nie wchodź tam!
Bedzie wiecej do czytania przynajmniej.
Wolę korzystać z aplikacji 🙂
A gdzie aplikacja na iOS?!
Trzeba być naprawdę zdesperowanym żeby to czytać...
a ja nic nie mam ;( ktoś wyjaśni?
Ale skoro nie byl pijany to dlaczego nie poszedl do noclegowni?
Mogę się mylić, ale w noclegowniach też zapewne jest ograniczona ilość miejsc i wszystkich nie pomieści
strasznie dużo osob nie chce udac się do noclegwni samowolnie :( w tym okresie są przepełnione i jak powiedział kiedyś jeden bezdomny 'tam nie będę miał swojego kąta, to tak samo jakbym został na ulicy.''
Może nie chciał zaznać "serdeczności" współspaczy?
W noclegowni nie mozna pić i dlatego strasznie dużo nie chce tam iść. Poza tym z tego co wiem to przyjmą każdego trzezwego. Widocznie nie chciał, albo daleko albo nie było
Jednak i tak lepiej spedzic noc w suchym i cieplym miejscu nawet jezeli nie ma duzo miejsca niz zamarznac na smierc. A noclegownie sa zazwyczaj nawet w tych malych miastach...
@Tayla
No nie zawsze
Noclegownia najbliżej od mojego miasteczka znajduje się jakieś 40km stąd
Bo moze u nich w miescoe nie ma noclegowni? Np. U mnie nie ma
Z tego co wiem bezdomni boją się noclegowni bo mimo że wszystko jest tam czyszczone itp. to łatwo się zarazić wszami
A co byś zrobiła, jakby śmierdział?
Dobre pytanie
Powiem coś za co pewnie dostanę minusy, ale takie jest po prostu moje zdanie być może życie w dużym mieście mnie znieczuliło. Dobrze wiem, że nie wszyscy bezdomni lądują na ulicy z własnej woli. Często za ich historią może stać prawdziwa tragedia- tak jak np. starcy wyrzucani z domu przez własne dzieci, czy też historia Pana po 60-tce, który po rozwodzie z żoną został bez niczego ( domu, pieniędzy, dzieci) jedynie z starym psem.Pan był czysty ( mył się w umywalkach w publicznych darmowych toaletach) kulturalny, nie pił (to czy ktoś jest alkoholikiem łatwo poznać) a do noclegowni nie poszedł z powodu psa do którego był przywiązany ( trafił by do schroniska). I to umiem zrozumieć. Ale nie potrafię wydusić z siebie litości dla zapijaczonych, śmierdzących bezdomnych, którzy nie pójdą do noclegowni bo tak i żebrzą na jedzenie z piwem w ręku ( jeśli było go stać na piwo, było go też stać na jedzenie- jego wybór co kupił). Oni są dorośli. Co więcej zazwyczaj całkowicie sprawni do pracy.Tylko często żebractwo jest wygodniejsze- w Krakowie na ulicy gdzie rozdawałam ulotki "żule" chwaliły mi się, że zarabiają po 100 zł dziennie i jest za co pić. Zazwyczaj nawet w małych mieścinach znajduje się noclegownia, w której udzielana jest także pomoc w ramach AA. To jest ich wybór co robią. Jeśli nie chcą iść do noclegowni i wolą pić i zamarzać to ja ich do niczego nie zmuszę- są wolni, ale niech nikt nie wymaga ode mnie litości. Pana by nie wyrzuciła ale też nie robiłabym zrzuty dla niego ( bo jeśli był alkoholikiem to tylko utwierdza go w CHOROBIE) Znalazłabym mu adres najbliższej noclegowni i dała oraz poleciła by spędził tak kolejną noc bo jest ciepło i dają jedzenie.
Zgadzam sie w 100% w mojej pracy(sprzatam dworzec)mam sporo kontaktu z bezdomnymi i na kilkunastu ktorych poznalam, tylko dwie osoby byly "normalne". Do noclegowni nie pójdą bo nie moga tam pić. W dodatku zpstawiaja po sobie najgorszy syf i potrafia ci prosto w twarz powiedziec "pie**ol, po co pracujesz?"
Czy serio na tej stronie są jedynie same wzorce do naśladowania? Nie twierdzę, że kłamiesz ale no sory, jeszcze nie trafiłam na wyznanie gdzie autor był kimś wrednym czy coś. Zawsze jak to inni są obojętni na los innych oprócz autora lub ewentualnie jego rodziny/ przyjaciół (wyjątki były podczas mody na anonimowych dresów, wtedy wszyscy którzy nosili dresy byli święci).
Bo ludzie piszą ku pokrzepieniu serc, a poza tym jest wiele wyznań ludzi, którzy żałują itd. Warto się cieszyć, że jest tylu dobrych ludzi. "Świat jest dobry, tylko czasem poprostu o tym zapomina".
Bo historie, gdzie autor postąpił źle są minusowane i usuwane.
@Shadow nie zgadzam się. Ostatnio były dwa wyznania napisane przez złodziei. Kiedyś były również dwa wyznania napisane przez osoby, które spowodowały czyjąś śmierć (jeden celowo podmienił w pracowni chemicznej alkohol spożywczy na metanol- truciznę, drugi za dzieciaka w zimę zakopał żywcem w śniegu pijaka). Również pamiętam jak autorem wyznania była zdradzająca żona czy panna lekkich obyczajów. Więc jak widzisz trochę tego jest.
Czas chyba przestać czytać komentarze. Bezdomny nie rôwna się żul i menel. Każdy pogubiony człowiek zasługuje na szacunek i pomoc.
Prawda. Każdy człowiek jest człowiekiem
@crazysquirrel
Każdy człowiek jest człowiekiem...Taaa... Pedofile, mordercy zabijający dla przyjemności, seryjni gwałciciele? Okej.
Przecież jest od cholery noclegowni, gdzie dają papu i spanie, tylko trzeba być trzeźwym, więc trochę nie rozumiem. Nie powinno się im czegokolwiek dawać, bo się nauczą, że za friko, a do roboty nie pójdą. Sama autorko swoim zachowaniem hodujesz bezdomnych...
A i ile było historii, gdzie biedny pan został na klatce, bo jakieś "dobre serduszko" pozwoliło mu zostać, a rano było nasrane i obszczane pod ścianą... Plus nie chciałabym takiej osoby, gdybym miała np. dzieci...
A gdzie miał srać i szczać, skoro nikt mu nie udostępnił kibelka?
W noclegowni, tam gdzie jego miejsce. Skoro ktoś wpuszcza do bloku żula, to niech czuje się odpowiedzialny za sprzątanie po nim.
Przecież żul jest człowiekiem!!! Walczycie o prawa zwierząt, ale śmierdzącego pana nie wpuścicie, bo "nie odnósł sukcesu". Ok, ale to wy go potem będziecie mieć na sumieniu. O tej porze w noclegowniach nie ma miejsca. Jak człowiek zazna dobra, to i innym dobrem odpłaci. My nie jesteśmy od wychowywania, tylko od ułatwiania innym życia. Zarówno dobro jak i zło rozprzestrzenia się jak kręgi na wodzie i ma ogromny wpływ na resztę świata. Dla tego nie bójcie się czynić dobra.
Posprzątasz po żulu gówno własnymi rękami i wymyjesz czyjeś drzwi, na które naszczał? Jeśli tak, to śmiało, wpuszczaj. Szybko się oduczysz.
Przedstawiasz dwie różne osoby i próbujesz zrobić z tego jedną historię... Ciekawe jakbyś zareagowała gdybyś trafiła na ten pierwszy typ, który jeszcze nasrałby Ci pod drzwiami... Ty się ogarnij.
Najpiękniejsze scenariusze pisze samo życie... Dlatego ten jest taki marny i sztuczny! XD
Takie apele jak: LUDZIE, OGARNIJCIE SIĘ! są dla mnie strasznie wkurzające. Bo oczywiście każdy człowiek oprócz autorki wyrzuciłby bezdomnego, żeby zamarzł. To takie wrzucanie ludzi do jednego wora, jakby każdy był taki sam...