#WeEnJ
W środku nocy bardzo zachciało mi się pić, więc poszłam po ciemku i na paluszkach do kuchni, żeby nikogo nie obudzić, i wróciłam do pokoju. Po cichu zamknęłam drzwi i po zrobieniu kilku kroków uderzyłam małym palcem w róg komody! Chcąc dać po cichu ujście mojemu bólowi, syknęłam prawie bezgłośne "kurrrr...". I... nagle usłyszałam za sobą głos, który mówił głośne i przerażające "Nie słyszę co mówisz".
To było Google wyszukiwanie głosowe... Telefon postanowił się odblokować. Eh.
Najmniejszy palec u stopy służy do sprawdzenia czy wszystkie meble znajdują się na swoim miejscu.
Wyobraź sobie jakby się do kogoś włamać i przesunąć mu wszystko o 3 cm w jednym kierunku xzd
Ostatnio na wykładzie mojej koleżance włączyło się rozpoznawanie głosowe... Babka prowadzi wykład, a tu nagle NIE SŁYSZĘ CO MÓWISZ.. Babka zdezorientowana mówi: dobrze będę mówić głośniej... XD
U nas się ostatnio wykładowcy włączyło i też przez chwilę był mocno zdezorientowany :D
Właśnie ta aplikacja włączyła się mojej koleżance, w czasie pisania sprawdzianu z chemii
Ostatnio na czytaniu w bibliotece szkolnej, taka cisza, spokój, a tu nagle telefon bibliotekarki: Nie słyszę, co mówisz :)
Najgorzej, to jak na sprawdzianie chce się coś ściągnąć z telefonu i przypadkiem kliknie się w wyszukiwanie głosowe a mimo wyciszenia, coś zapika, ktoś się zasmieje a wtedy głos powie 'nie słyszę co mówisz' kurde przypał xD
Ja bym pewnie miała już tzw 3sekundowy zawał
Aż mnie mały palec u lewej nogi zabolał. Bardzo zabolał.
Mojej koleżance telefon powiedział tak samo, gdy ściągała z niego na sprawdzianie :)
Kiedyś zlamalam kość w tym ostatnim paluszku. Ałaaa . Bolesne przeżycia.
Samsung/jakikolwiek inny android? Łatwe do odgadnięcia :p