#gdcd3

Jako małe dziecko brałam wszystko na serio. Sytuacja wydarzyła się, kiedy miałam 5 lat. Rodzice musieli pilnie wyjechać, więc zostawili mnie u babci. Mój dziadek akurat kilka dni wcześniej miał wypadek (rozcięty łuk brwiowy) i był trochę... drażliwy. Tak więc zostałam pod opieką dziadków, dysponujących pięknym domem z wysokimi drewnianymi schodami, z taką staroświecką komórką znajdującą się pod nimi. Ale do rzeczy.
Drugiego dnia pobytu wpadłam do kuchni i zauważyłam, że babcia nie ma zębów. Aż zdębiałam ze zgrozy, myśląc, że ktoś je babci wyrwał jak spała. Spytałam więc konspiracyjnym, przerażonym szeptem:
- Babuniu... gdzie masz ząbki?
Na co babcia chcąc być dowcipna odpowiedziała:
- Dziadek mi ukradł i teraz je nosi.

Aż mnie zatchnęło z oburzenia, ale nie dając nic po sobie poznać postanowiłam dokonać zemsty. Dziadek siedział w komórce. Więc jako mały geniusz zaczaiłam się na Bogu ducha winnego staruszka... na schodach. Dość wysoko. Jak tylko wyszedł, wydałam z siebie bojowy okrzyk i całą masą runęłam dziadkowi na głowę. Finał był taki, że całą trójką wylądowaliśmy na pogotowiu: ja w szoku po ochrzanie od dziadka, dziadek z rozciętym drugim łukiem brwiowym, a babcia z konkretnym guzem na potylicy, bo w momencie wypadku siedziała z głową pod półką.

P.S To była moja ostatnia wizyta u dziadków bez nadzoru rodziców.
P.S.2 Dziadek dalej myśli, że to był zamach.
Nieogar69 Odpowiedz

Ty szatanie...

Paatrycjaa94 Odpowiedz

W końcu ma prawdę fajna i śmieszna historia :D

shanie Odpowiedz

Kiedyś skoczyłam dziadkowi na brzuch jak spał, do dzisiaj mi głupio :<

gabazaba13 Odpowiedz

Co z tymi zębami?

123mikser Odpowiedz

Bogowie... Siedzę w pociągu i ze śmiechu pękam. :D

skislam Odpowiedz

Dziadek Antoni ;)

Dodaj anonimowe wyznanie