#ibl8G

Zauważyliście, że każda osoba, która jest gruba, ale się odchudzi, to już w kółko musi mówić o jedzeniu, diecie i ćwiczeniach? Zupełnie jak Świadkowie Jehowy o Bogu, wojujący weganie o mięsie itd.
Pozdrawiam, student prawa.
EeeMacarena Odpowiedz

Zastanawiam się, czy ludzie w komentarzach nie rozumieją ironii wyznania, czy to ja jestem jakaś dziwna, że mnie to bawi...

Laffirynda

Ludzie nie rozumieją ironii. Jak mój syn miał 6 lat to uczyłam go pojęcia ironia. Jak załapał to uczyłam go pojęcia sarkazm. Teraz wyłapuje i rozróżnia te dwa pojęcia bezbłędnie.
Rodzice autorów pozostałych komentarzy nie robili takich ćwiczeń ze swoimi dziećmi. Efekt jest taki, że nie potrafią rozpoznać ironii nawet jak ich w dupę kopnie.

majer Odpowiedz

Wychodzenie z nałogu to zawsze spory sukces. Nic w tym dziwnego że ludzie się tym chwalą. Czasami ludzie potrafią się chwalić czymś o wiele bardziej błahym - jak np. kierunkiem studiów ;)

Grzejniczekkk

Ale po co mówić w kółko to samo "BYŁAM GRUBA ALE JUŻ JESTEM CHUDA. OH AH TYLKO FIT ŻYCIE!!1!!!1!!"? :P

charadee

To wyznanie jest genialne. Zakrawa pod test na inteligencję, który m.in. Ty oblałeś :)

Speedycucumber Odpowiedz

A studenci prawa, że studiują prawo?

AzucarMoreno

Nie mieszkam w Polsce od dawna i za moicj czasów nie było jeszcze mody na to "jestem studentem prawa". Ktoś mi wytłumaczy o co w tym chodzi? Ani to jakiś wspaniały ani prestiżowy kierunek, jest wiele trudniejszych i bardziej przyszłościowych. Na czym polega ta "wyjątkowość" prawa?

rosallie1241

Większość zawodów związanych z pracą w sądzie (np sędzia, adwokat) wiążą się z dużymi zarobkami, studenci prawa w ten sposob chcą podkreślać swoją wyższość nad innymi. Przynajmniej ja to tak sobie tłumaczę.

efektmotyla

Tak, załapałeś/aś żart, brawo, właśnie w tym zdaniu tkwił dowcip.

AzucarMoreno

Ale to, że coś studiujesz nie znaczy, że będziesz pracować w zawodzie. Zwłaszcza jeżeli chodzi o prawo.

anonimowakk

wiele trudniejszych i bardziej przyszłościowych? jakie na przykład, poza oczywistymi ścisłymi kierunkami jak medycyna? celując w grupie tych humanistycznych- filozofia? nie mówię, że prawo jest 'naj' ale też już nie uniżajmy tego poziomu z powodu żartów o studentach prawa.

Nexy

Chociażby informatyk :d

Pusia Odpowiedz

Bezbeckie wyznanie, coś w stylu jakiegoś pseudo mema, czy czegoś.

Weimiraa Odpowiedz

Po prostu takie osoby się wkręcają w to, co robią. Mają o tym już jakąś wiedzę, nawet praktyczną i czują potrzebę się tym dzielić ze światem. Jak sama odkrywam jakieś nowe zainteresowanie i się w nie bardziej wgłębiam, to też aż mnie nosi, żeby o tym rozmawiać z każdym. Dopóki nie próbują kogoś na siłę przekonywać do czegoś, to warto dać im się wygadać. Bądźmy trochę bardziej empatyczni dla siebie nawzajem :)

KatarzynaKatarzyna

A dlaczego empatyczni? Każdy ma jakieś granice tego, co może wytrzymać. Ja też mam dosyć gadania w kółko o jedzeniu, o którym gada mi moja przyjaciółka. Co jem, to ta wylicza mi, jakie związki, minerały są zawarte w tym i tym, jak często się powinno jeść to i tamto. Zeszło na to, że kiedy nie gadamy o jedzeniu, to nie mamy o czym rozmawiać. To już nie jest normalne.

Zimowomi Odpowiedz

Gdy ktoś się odchudza to ciagle musi zwracać uwagę na dietę i cwiczenia. Dużo o tym myśli, wiec dużo o tym mówi. Nic dziwnego, jak ktoś gra w szachy to mówi dużo o szachach, a jak ktoś jest lekarzem to o chorobach.

noddam Odpowiedz

Może by tak minusowac to "wyznanie"? To jest stwierdzenie faktu, a nie historia na ten portal

Ashalya Odpowiedz

Głupoty gadasz.
Główny problem w tym, że jak już schudniesz to każdy Cię pyta "a jak to zrobiłaś, a ile schudłaś, a jaka dieta, jakie ćwiczenia".
A z drugiej strony, szczerze Ci powiem, że mi na przykład prościej opowiadać o super diecie niż każdemu kolejno mówić "nie odchudzam się, mam raka" :D
Pozdrawiam :)

Meanness

Przepraszam, że pytam, ale to bardzo smutno zabrzmiało... Pani naprawdę jest chora? Mi w szpitalu dawali strasznie dużo takiego "Nutridrink" i to może pomóc, jeśli waga za szybko spada. Uda się Panią wyleczyć? Proszę o siebie dbać. Zapewne trudno jest jeść czy spać, ale można chociaż spróbować pić dużo wody i takich własnie specyfików pomagających przy niedożywieniu. Mam nadzieję, że niedługo będzie Pani zdrowa i szczęśliwa.

Ashalya

Jaki miły komentarz, dziękuję bardzo!
To naprawdę nie miało brzmieć smutno, ja bardzo pozytywnie podchodzę do życia, dlatego żartuję z raczka, którego mam :)
Jestem po operacji, czeka mnie jeszcze jedna, a stres , chcąc niechcąc, mnie mocno zjada... Próbuje dbać o siebie, chociaż różnie to wychodzi, ważne że chociaż dobry humor mnie nie opuszcza!
Serdecznie pozdrawiam :)

Ookami Odpowiedz

Gadanie to pół biedy. Gorzej jak zaczyna się wtrącać w czyjąś dietę.
Miałam w klasie dziewczynę, która sporo schudła. Ja jestem chuda po rodzicach plus nie patrzę na to czy coś jest zdrowe czy nie, jem wszystko na co mam ochotę.
I ta dziewczyna znalazła sobie misję w postaci komentowania każdego mojego posiłku. "Oo, ale ty zdrowo jesz" było na porządku dziennym. A nawet jak jadłam coś naprawdę zdrowego (bo też lubię), to od razu było "Ojej, czy to święto, że Ookami nie je drożdżówki?". Niestety, byłam zbyt miła żeby jej coś odpowiedzieć

Mamokres

Spotkałam się z identyczną sytuacją

Mlodapsiara Odpowiedz

Rzadko w sumie o tym tak myślałam... Ale święta prawda tak de facto

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie