#r9Man
Nagle zza biurka nauczycielki dobiega niby to obojętny głos - "A wiecie, że jest jeszcze druga strona?". Okrzyki przerażenia, szybki szelest kartek na całej sali.
Po drugiej stronie nic nie było. Wtedy słyszymy diabelski rechot naszej wychowawczyni :D
Jak tylko zaczynałem pisać jakikolwiek sprawdzian, to zawsze patrzyłem co jest na drugiej stronie.