#r9Man

Cisza na sali. Uczniowie piszą kartkówkę. Szybko, szybko - byle zdążyć. Zostało jeszcze kilkadziesiąt sekund. Skończyłam "UFFF... Sytuacja opanowana".
Nagle zza biurka nauczycielki dobiega niby to obojętny głos - "A wiecie, że jest jeszcze druga strona?". Okrzyki przerażenia, szybki szelest kartek na całej sali.
Po drugiej stronie nic nie było. Wtedy słyszymy diabelski rechot naszej wychowawczyni :D
Caldas Odpowiedz

Jak tylko zaczynałem pisać jakikolwiek sprawdzian, to zawsze patrzyłem co jest na drugiej stronie.

Dodaj anonimowe wyznanie