#NutoJ
Na początku lekcji geografii kolega zaproponował pani, żeby ta mi powiedziała, że tramwaje są durne, to się obrażę i nie będę gadał na lekcji. Koniec końców pani powiedziała, że one nie mają duszy, więc się "obraziłem". Dla żartu powiedziałem "Krew się poleje, proszę pani", na co otrzymałem odpowiedź "Jeśli to będzie twoja, to nie ma problemu".
Jakieś 10 minut przed końcem lekcji dostałem krwotoku z nosa, krew w zeszycie, na kserówce, cała ręka w krwi, ławka w krwi. Leciało jakieś 15 minut, drugie 15 spędziłem na upewnianiu się, czy jest już wszystko w porządku, razem z paroma nauczycielami nad głową, w sekretariacie, z wicedyrektorem za ścianą...
Nie wiem co pani myśli a propo tego, czy to był problem, ale ja słowa dotrzymałem. Krew się polała.
Już twoi rówieśnicy mieli cię dość, skoro podpowiadali nauczycielce, jak cię uciszyć, a co dopiero nauczycielka
Mówimy o drugiej klasie szkoły podstawowej?
Nauczyciel żartujący sobie z uczniami. Co w tym jest niedojrzałego? Że się autor obraził o tekst o tramwajach? Przecież nie bez powodu napisał to słowo w cudzysłowie.
"Mam 16/17 lat i nie umiem zachować się na lekcji, nie umiem powstrzymać się od utrudniania pracy zawodowej nauczycielowi, który usiłuje nałożyć do mojej pustej łepetyny odrobinę fundamentalnej wiedzy".
To może przenieś się do szkoły specjalnej?
masz jakieś doświadczenia z takowej?
Moja pierwsza praca na normalną umowę, bo co?
Dragomir jest ogólnie światłoczuły, był wszędzie, wszystko widział, wszystko doświadczył itd udziela się milion razy pod każdym wyznaniem. Taki zajęty, obyty oh i ah. Możliwe, że jest że szkoły specjalnej
A co, potrzebujecie miejsca dla siebie w takich placówkach? Mogę popytać, jakichś znajomych tam jeszcze mam. Nie traćcie nadziei chłopaki, będzie dobrze 👍 a jakby coś, służę pomocą.