#28iLs
Gdy byliśmy przed Kołobrzegiem, ojciec postanowił trochę przyspieszyć. Niestety trafiliśmy na patrol wojska (nie wiem co oni tam robili), który kontrolował ruch na odcinku Koszalin-Kołobrzeg. Tata przekroczył prędkość o 30 km/h. Gdy w szybę auta zapukał żołnierz, podniosłem wzrok znad wcześniej wspomnianych komiksów. Nie zdążył nic powiedzieć. Byłem szybszy i wyjechałem z tekstem w stylu: „Pan jest kapitanem?”. Kapral (chyba) się zmieszał, widząc 5-latka wpatrzonego w niego jak w obrazek. Uśmiechnął się i nawet nie dał ojcu pouczenia, tylko zwyczajnie nas puścił.
Następnego dnia dostałem swoją pierwszą piłkę do gry w nogę, a do końca wyjazdu jadłem tyle lodów włoskich, ile chciałem. A tata więcej nawet nie pisnął, że zabrałem ze sobą swoje komiksy :)
To były piękne czasy. Stare polskie komiksy i seriale. Kukis jak trzeba było wybrać imię na bierzmowanie wybrał sobie - Janosik!!