#2gNRe

Będzie o tym, jak to dobrze posłuchać czasem męża.

Mąż pracuje na różne zmiany, zawsze jak wychodzi mówi, żebym zamknęła drzwi na klucz. Nieraz siedzę do późna, więc nie zamykam, a po prostu czekam, aż wróci.
W tym dniu miał zmianę do północy, czyli koło pierwszej miał być w domu. O dziesiątej pożegnałam się z koleżanką i w sumie odruchowo zamknęłam drzwi na zamek.
Godzina 00:20, ja oglądam jakiś przynudnawy film, córka śpi, czekam na mojego męża. Nagle słyszę domofon, myślę – pewnie mąż wcześniej wrócił. Odbieram i słyszę głos:
– Witaj. Zgubiłem się. Nie bardzo wiem, gdzie jestem, czy mogłabyś powiedzieć, jak dojść do dworca?
Pomyślałam sobie, że to mój mąż chce ze mną pożartować, więc wchodzę w to i odpowiadam uwodzicielskim głosem:
– Witaj, nieznajomy. Jesteś na ulicy anonimowej. Do dworca musisz iść na prawo od klatki, za blok, a potem na główną ulicę i w lewo. Czy coś jeszcze?

– Ma pani bardzo ładny głos... Może wybrałaby się pani ze mną?
Już miałam odpowiedzieć, ale usłyszałam moją córkę, jak zaczęła płakać, więc od razu do niej pobiegłam. Dałam smoczek, utuliłam i w tym momencie usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Odłożyłam córę do spania i podeszłam do drzwi, myśląc, że to mąż kawał robi, zamiast wejść. Ale pukanie zaś się powtórzyło. I usłyszałam:
– Wiem, że tam jesteś.
Nagle szarpnięcie za klamkę, raz, drugi i cisza. Podchodzę do drzwi, wyglądam przez wizjer, ale ciemność. 
Wzruszyłam ramionami i poszłam dalej tv oglądać. Od razu napisałam SMS do męża, żeby przestał mnie straszyć. Odpisał, że wyjazd z pracy im się opóźnił przez jakiś wypadek i dopiero teraz do domu pojedzie. W tym momencie włosy stanęły mi dęba. Czyli ten facet, z którym rozmawiałam, to nie był mój mąż... I teraz pytanie co by było, gdybym jak zwykle nie zamknęła tych cholernych drzwi na zamek. Pisałabym dziś to wyznanie?
Od tamtej pory zawsze drzwi zamykam.
Hvafaen Odpowiedz

Masz dziecko pod opieką, więc dbaj o nie. Akurat Polska to nie kraj, gdzie drzwi można nie zamykać.

halbsoschlimm

O ile często mi się zdarza narzekać na Polaków, to Polska jest akurat obecnie jednym z bezpieczniejszych krajów w Europie, ale ty widocznie niewielkie masz o tym pojęcie, radzę więc trochę popodróżować i popatrzeć, przecież zarabiasz prawie sto tysięcy miesięcznie, więc chyba cię stać, no chyba że był to tylko kolejny wymysł twojej wyobraźni. 🙃

ohlala

@halbsoschlimm

Wymysłem wyobraźni, ale twojej, jest rzekome bezpieczeństwo Polski.

halbsoschlimm

Nigdzie nie jest stuprocentowo bezpiecznie, tego nie napisałem, zwróciłem jedynie uwagę, że na tle Europy jest u nas w miarę spokojnie. Czytaj ze zrozumieniem.

Hvafaen

Jakbyś właśnie to pojeździł i zobaczył trochę Europy to wiedziałbyś, że gdzie jak gdzie, ale w Polsce powinno się drzwi zamykać. W każdym kraju powinno, ale proporcja włamań i napaści w domach jest większa w Polsce niż w Skandynawii. Mamy też więcej cyganów, którzy mają swój patent by łapać za klamki. Najprawdopodobniej nic nie zrobią, jedynie złapią torebke lub kurtke przy drzwiach.
No i zgadzam się, że Polska jest jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie, a mój komentarz tego nie zmienia.
Nie masz też żadnej wiedzy o Europie jeżeli myślisz, że zarabiając 70 tys koron płaci się tak mały podatek by nadal to 60 tys chociażby zostało ;) więc już nie pisz nic o innych krajach, bo się jedynie upokarzasz, jak każdym swoim komentarzem.

Ciastozrabarbarem

No że skandynawia to mocno odleciałaś. Właśnie tam ludzie zamykają się na trzy spusty, staraja się nie wychodzić z domu i montują kraty bo właśnie tak u nich bezpiecznie.

MaryL2 Odpowiedz

To że zamknęłaś drzwi niewiele by zmieniło, gdybyś, myśląc, że to mąż, od razu mu otworzyła. Trochę nie rozumiem czemu tego nie zrobiłaś, skoro byłaś pewna, że to on

ingselentall Odpowiedz

Jeśli potrzebujesz męża do tego, by wpaść na coś takiego jak zamykanie drzwi nocą, to kondolencje.

StaryCap Odpowiedz

Baju baju. Fajna historyjka, przyjemnie się czytało. Taka króciutka nowelka z dreszczykiem, prawie jak Janko Muzykant. Wymyślaj i pisz wiecej, bo chyba masz talent

halbsoschlimm Odpowiedz

Jak "co by było?". Sama zaprosiłaś tego człowieka, więc czego się spodziewałaś?
I akurat uwierzymy, że pomyliłaś głosy w słuchawce...
Pewnie kolejna puszczalska i tyle.

Postac

Jakość dźwięku w domofonie jest różna, tu akurat nietrudno o pomyłkę.

halbsoschlimm

Albo, jak już napisałem, liczyła tak naprawdę na coś więcej, no albo przygłucha, bo ja jakoś potrafię odróżnić głosy, a już zwłaszcza kogoś, z kim się od lat mieszka, więc kiepskie wytłumaczenie, że niby kiepska jakość dźwięku.

Domandatiwa

Niektórzy ludzie bawią się głosem. Autorka myślała, że mąż sobie żartuje, a żarty z domofonem jak najbardziej obejmują celową zmianę głosu.

Cystof

Kolejna puszczalska, liczyła na coś więcej? Dude... Za dużo pomarańczowego YouTube'a... Mam nadzieję że przy wyborze zawodu zadecydują inne względy bo wiesz, paca dostarczyciela pizzy czy hydraulika nie wygląda jak na TYCH filmach.

worm

idź do dowolnego domofonu i zadzwoń pod losowy numer. Jak ktoś się zgłosi to powiedz "to ja, otwórz" - zdziwisz się ilu ludzi otworzy drzwi

Dodaj anonimowe wyznanie