#3LnMg

Od pięciu miesięcy codziennie wychodzę z domu „do pracy”. Tak naprawdę zwolnili mnie, ale żona o niczym nie wie. Była załamana ciężką chorobą ojca, nie chciałem jej dobijać moim zwolnieniem. Myślałem, że szybko znajdę coś nowego i nawet się nie zorientuje. Niestety, tak się nie stało, ciągle szukam pracy. Przez te miesiące poważnie naruszyłem swoje oszczędności, jeszcze trochę i się skończą, a ja na myśl o tym zaczynam panikować. Nie wiem jak przyznać się żonie do utraty pracy, zwłaszcza że wyjdzie na jaw, że od miesięcy ją oszukuję. Jestem załamany tą sytuacją i czuję się jak jakiś nieudacznik, bo nie potrafię nawet znaleźć porządnej roboty.
Eldingar Odpowiedz

To znajdź cokolwiek. Nie wierzę, że przez KILKA MIESIĘCY zdrowy facet nie jest w stanie znaleźć jakiegokolwiek zatrudnienia. Jak to sobie dalej wyobrażasz? Wiesz, co twoją żonę prawdopodobnie zrani najbardziej? Nie twoje bezrobocie tylko fakt, że ją oszukiwałes od dawna.

Bolendorf Odpowiedz

Jest to bardzo ryzykowne i nie chodzi tu o pieniądze. Jakby żona miała wypadek i musiała cię szybko znaleźć łatwo zdobędzie jakiś numer do kadr czy na portiernię i sprawa się wyda. Jakbyś długo nie wracał i nie odbierał telefonu może być podobnie. Najlepiej powiedzieć że jesteś na wypowiedzeniu ale nie musisz świadczyć pracy. Jeśli żona nie jest moherem węszącym to raczej tam nie zadzwoni.

Postac Odpowiedz

Ja bym była zła zupełnie nie dlatego, że mąż stracił pracę. Mąż 5 miesięcy gdzieś łazi, zamiast zająć się domem. 5 miesięcy, 5 dni w tygodniu, udaje pracę. Straciłeś i szukasz, OK, ale w tym czasie możesz posprzątać i ugotować obiad, a jeszcze Ci sporo czasu zostanie.

GeddyLee Odpowiedz

ja już siedem miesięcy oszukuję matkę, dobrze że z nią nie mieszkam xD

rynek w mojej specjalizacji się po prostu wywalił na mordę i wstać nie może, dobrze że mam oszczędności i nie muszę tyrać w januszeksie

Postac

To może pora się przebranżowić?

MaryL2

A czym się zajmujesz?

maIasarenka Odpowiedz

Kłamstwo ma krótkie nogi.

Anonimowe6669 Odpowiedz

Ehhh. Czy ja jestem jakaś dziwna, że trakuję partnera jako PARTNERA i zakładam, że przychodzimy do siebie ze wszystkim i we wszystkim się wspieramy, pracujemy nad rozwiązaniami razem? I tak tego nie ukryjesz przed żoną, im szybciej jej powiesz, tym lepiej. I na przyszłość mów jej od razu

Czaroit Odpowiedz

Hmm. Moim zdaniem najlepiej jej powiedzieć.
Nic tak nie psuje relacji jak tajemnice. To męczy obie strony, bo jedna musi się pilnować i coś ukrywać, druga czuje, że coś jest nie teges, że partner zachowuje się jakoś inaczej, jest bardziej spięty. Ale nie rozumie dlaczego i często interpretuje to przeciwko sobie. Po czym zaczyna się odsuwać, sama się nieświadomie spina. To powoduje kłótnie, narastają urazy...
Kompletnie bez sensu.

Powiedz jej. Jeśli Wasza relacja jest zbudowana na trwałym fundamencie, to przetrwacie to bez szwanku. A prawdopodobnie jeszcze się wzmocnicie wzajemnie. Oczywiście na początku będą pretensje, ból, gniew, może i łzy czy awantury, jeśli żonka impulsywna.

Ale wówczas mów do niej spokojnie, że naprawdę nie chciałeś jej dokładać zmartwień, że chciałeś ją OCHRONIĆ przed stresem, że to był dla niej trudny czas i chciałeś, by czuła się najspokojniej, jak to tylko w takiej sytuacji możliwe. I liczyłeś, że raz dwa znajdziesz pracę.
Normalna kobieta to zrozumie. A jak jej minie wściekłość, to doceni fakt, że chciałeś zadbać o jej emocje, ochronić przed kolejnymi zmartwieniami. Mądre kobiety bardzo cenią męską opiekę.

Jeśli żonka nie zrozumie i będzie Ci o tym truła miesiącami - to ten związek i tak jest g... wart. Szkoda życia na relacje z kimś, komu nie możesz UFAĆ i kto nie wybacza błędów.

I pamiętaj. Takie sprawy mają to do siebie, że lubią wypływać. Wcześniej czy później. Im szybciej się przyznasz, tym mniejsza uraza i gniew. A i Tobie wreszcie ulży, i z zupełnie inną energią weźmiesz się za szukanie nowej pracy.

montana8419 Odpowiedz

Może w innych regionach kraju sytuacja jest inna, ale ogólnie w Polsce nie ma problemu z znalezieniem pracy i jakoś to trochę dziwne, jak ktoś się żali, że nie może znaleźć jakiejkolwiek pracy przez parę miesięcy. Coś tu nie tak, albo ma zbyt wysokie wymagania, albo źle szuka.

Dodaj anonimowe wyznanie