#6nPtM

Moja macocha opowiada różne historie, ogromnie dramatyzując, podobnie jak wiele kobiet z jej pokolenia. Przeszkadza mi to potem w pracy. Sama sobie pokrzyczy i popłacze, a potem z uśmiechem wraca do swoich zajęć, a ja nie daję rady. Bardziej przejmuję się jej historiami niż ona sama. Wielokrotnie z nią o tym rozmawiałem – nie reaguje. Uważa, że przesadzam. Następnym razem znów zrobi z siebie królową dramatu, opowiadając o nieszczęśliwym piesku z drugiego końca świata...
Uzytkownik404 Odpowiedz

Czy jesteś w stanie jej przerwać, jak zacznie kolejną taką opowieść i powiedzieć, że nie interesuje Cię ten temat i że chcesz porozmawiać no czymś innym?

Postac

Albo zwyczajnie wyjść?

Uzytkownik404

Pewnie, jeśli chce ryzykować narobienie sobie kłopotów, może też wyjść bez słowa.

Ja bym nie wyszła bez słowa w połowie zdania kogokolwiek z bliskich mi osób, a przynajmniej nie bez wyrażenia tego, co napisałam powyżej - kiedyś, jako dziecko pewnie dostałabym za coś takiego ochrzan i może jakąś karę a teraz,kiedy nasze relacje są bardziej równorzędne, myślę, że jakbym odcięła monolog to by wystarczyło.

Postac

Autorka wielokrotnie z macochą rozmawiała, co ma jeszcze zrobić?

Uzytkownik404

Może np. powiedzieć, że nie chce rozmawiać na ten temat. I wyjść, jeśli macocha nie odpuści.

halbsoschlimm Odpowiedz

A ty się na to łapiesz, płacząc potem w necie...
Jak jakiś ostatni pisdeusz.
Sorry, ale trzeba to głośno powiedzieć.

kanarek86 Odpowiedz

Po co sie tym przejmujesz? A jesli nie możesz zapanować nad emocjami to zwyczajnie mówisz nie chce o tym rozmawiać i wychodzisz z pokoju.

Bolendorf Odpowiedz

Przede wszystkim nie ma żadnej pewności że te historie są prawdziwe. (podobnie jak na Anonimowych zresztą) Teraz gdy każdy ma internet w smartfonie kolorowe pisma o wiele trudniej sprzedać i opisywane historie muszą być naprawdę mocne.

Dodaj anonimowe wyznanie