W pierwszej klasie szkoły podstawowej bardzo często odwiedzały mnie koleżanki i kiedy u mnie były, moja mama stawała się radosna, otwarta i przyjacielska. A ja marzyłam o tym, by którejś z koleżanek umarli rodzice, mając nadzieję, że wtedy będziemy mogli osieroconą koleżankę przygarnąć i moja mama już zawsze będzie miła.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jak byłam mała, zawsze obawiałam się wyjścia gości z domu bo wtedy dostawałam wielkie lanie, często niewiedząc dlaczego
Kondolencje z powodu "mamy".
Ja jak moja mama była na mnie wściekła za coś co przeskrobalam to modliłam się żeby ktoś zadzwonił albo przyszedł, bo wtedy mijał jej zły humor od razu 😂
To smutne 😭