#XJdkZ

Dziś straciłam resztki zaufania do ludzi. 
Byliśmy ze znajomymi na imprezie, część z nas zaszalało nieco bardziej, w tym ja, część robiła za „przyzwoitki” z racji bycia trzeźwym (lub prawie). Jedna z moich koleżanek (na potrzeby wyznania Asia) odleciała tak mocno, że trzeba było odstawić ją do domu spać, bo nie dawała rady już nawet stać na nogach. Przez cały wieczór do Asi podbijał kolega jednej z dziewczyn z ekipy (nazwijmy go Filip), ale ona zarówno na trzeźwo, jak i po kilkunastu głębszych stanowczo odmawiała jego towarzystwa. Z Asią w domu zostały dwie koleżanki, które miały następnego dnia pracę i nie chciały siedzieć tak długo w klubie, a także wspomniany Filip. 
Kiedy kilka godzin później wszyscy dotarliśmy do domu, mimo mocno podchmielonej świadomości z przerażeniem odkryłam, że do śpiącej w sypialni Asi przytula się, rozebrany jak do rosołu, Filip. Dziewczyny, które zostały z nimi wtedy w domu, nie widziały w tym żadnego problemu, uznały, że to urocze, że Filip się pewnie zakochał i się o Asię zatroszczy, więc tamtego wieczoru odpuściłam temat i dalsze dyskusje. 
Do tej pory nie poruszyłam tego tematu z Asią, ale jest mi z tym coraz ciężej, bo z dotychczasowych rozmów wynikałoby, że nie pamięta tej części nocy, ale stała się jakby wycofana z życia towarzyskiego, zupełnie jakby jednak coś do niej wracało.

Komuś musiałam się wyżalić, a na moich znajomych nie ma co liczyć. Przynajmniej już wiem, że równie dobrze mogłabym to być ja i nikt by się o mnie nie zatroszczył w tej sytuacji, nikt by nie zareagował. Strach pomyśleć, co mogło się tam stać, co koleżanki uznałyby za „urocze” i „nic takiego”.
coztegoze2 Odpowiedz

Porozmawiaj z Asią. Dziewczyna pewnie sobie wyrzuca, że dokładnie nie pamięta i że to jej wina a została pewnie zgwałcona przez Filipa skoro się rozbierał i nie rozumiał słowa nie. Możesz pomóc jej z tym, bo zrozumie, że jej winy w tym nie ma. Możesz też powiedzieć, że będziesz świadkiem na policji jeśli Asia zdecyduje się zgłosić sprawę. To byłoby bardzo pomocne dla te dziewczyny mieć świadka. A dobrze też żeby Asia wiedziała jacy są ci "znajomi".

coztegoze2

No i też warto wyciągnąć na przyszłość wnioski: warto interweniować w takich sytuacjach nawet jeśli znajomi twierdzą, że to śmieszne, przesada czy dzielą się jakimkolwiek innym badziewiem w takiej sytuacji. Zasada jest prosta: jeśli by się nie chciało być w takiej sytuacji to też chrońmy inne osoby: wyciągajmy z łóżka od takiego mężczyzny koleżankę, dzwonimy do kogoś żeby nas przenocował. Koleżankę pakujemy w ubera/ taxi/ samochód/ prosimy żeby ktoś po nas przyjechał. Koleżankom można wprost powiedzieć czy by chciały żeby nagi facet się nimi zajmował jak są pijane/ chore/ bezbronne i nie są w stanie bronić.

3210 Odpowiedz

Koleżanki. W tym ty. Powyższe rady są dobre. Porozmawiaj z nią. Tyle możesz zrobić.

Dodaj anonimowe wyznanie