#fwt5t

Gdy byłam mała, mój ojciec dużo pił, pracował, ale większość pieniędzy była przepijana. Z imprez w pracy wracał ledwo żywy, a weekendami zataczał się już w środku dnia. Mimo wszystko go kochałam i zawsze byłam córeczką tatusia. Potrafił spod ziemi wytrzasnąć pieniądze, żebyśmy mieli co jeść, mimo że nie potrafił nimi gospodarować. Gdy wracał ledwo trzymając się na nogach, przykrywałam go i zbierałam puszki.
Mając 6 lat, w takiej właśnie sytuacji niechcący dostałam z puszki – ojciec obrócił ręką i puszka z jego ręki przecięła mi lekko czoło. Rozpłakał się, przepraszając, choć ja nie uroniłam nawet łzy. Potem otrząsnął się lekko, przemył mi ranę i nałożył plaster.
Niedługo potem poszedł na odwyk. Nie pije już od jakichś 12 lat.
gabusok Odpowiedz

Mojemu tacie już mija 25 lat bez alkoholu :)
Życzę powodzenia dla Ciebie, taty i rodziny :)

Ceglofon Odpowiedz

Chciałabym, żeby tego typu terapie działały na wszystkich innych...
Boja blizna pozdrawia :')

Ceglofon

*Moja

Hsza Odpowiedz

Wzruszają mnie takie historie.

mamnaimieiga Odpowiedz

Wzruszyłam sie. Ojcowska miłość wygrała z nałogiem ;)

blondyneczkaxx Odpowiedz

Zawsze w każdej sytuacji musi wydarzyć się coś naprawdę "mocnego" żeby przejrzeć na oczy. Całe szczęście że wszystko się ułożyło :)

MaryJ Odpowiedz

Zazdroszczę. Mój tata był całe życie alkoholikiem, a mija już dokładnie rok, odkąd zmarł w wieku 44 lat.

Paula2212 Odpowiedz

Kochany tatuś :) gratki dla Ciebie i dla niego ;) mojemu tacie w wakacje stuknie 10 lat bez papierosów :)

qwertyuiop123456 Odpowiedz

Znam podobną historię, ale z rzucaniem palenia. Znajoma mojej cioci, paląca przez całe dorosłe życie, rzuciła palenie będąc już po pięćdziesiątce. Powód? Chciała przytulić wnuczkę, a ta odsunęła się od niej, mówiąc "babciu, jak ty śmierdzisz". Przestała palić natychmiastowo

Adamm Odpowiedz

Mój by darł ryja na całą okolicę, że nie patrzę, gdzie łażę.
Fajnego masz ojca.

iza222 Odpowiedz

Świetne wyznanie :)

Zobacz więcej komentarzy (15)
Dodaj anonimowe wyznanie