Sprawiedliwość rzeczy tego świata wygląda tak, że jakiś Sebek kłócił się z Karynką na chodniku i pchnął ją pod autobus. Kierowca zahamował. Pasażerowie się rozlecieli, doszło do kilku złamań, mi się przestawiła rzepka w kolanie, a Karynka bez najmniejszej draski złapała Sebka za rękę i zrywając się do biegu, zakrzyknęła "spier***amy, ale ku**a przypał, jaaaa, hy hy". No i uciekli... pogodzeni... romantycy, tfu, lekkich obyczajów...
Dodaj anonimowe wyznanie
Może selekcja naturalna próbowała coś zdziałać, nie przewidziała tylko, że kierowca zdąży zahamować :(
Ta historia milosna jest i tak lepszs niż moja.
Jaki kraj tacy Bonnie i Clyde.
Nie wiadomo kto głupszy, ona czy on 😞
Jakby rozjechal jej pusty leb to mialby do konca zycia przesrane i wyrzuty sumienia...
samiec alfa - taki, za którym każda kobieta skoczy w przepaść, i, jak widać, pod autobus
bylo gonic ;p a odszkodowanie za spowodowanie obrazen fizycznych to co?
Z przestawioną rzepką to ciężko gonić 😉
spokojnie, kiedyś nie zdążą spier***ić
I po co sie przywalasz?