W szkole mojego brata nauczyciele postanowili być tacy super młodzieżowi, cool, na czasie i w ogóle nowocześni, więc zorganizowali z okazji zakończenia roku „Plebiscyt osobowości”. Ordery były przyznawane w kategoriach „Największy śmieszek”, „Najbardziej gadatliwy”, „Najbardziej roztrzepany” itp.
Nagrodę „Największego smutasa” otrzymał typek, który choruje na depresję po tym, jak jego mama zmarła na raka pół roku temu.
Subtelne, drogie grono pedagogiczne. Bardzo subtelne.
Dodaj anonimowe wyznanie
Takie zabawy nie powinny mieć negatywnych cech. To tak jakby dostać "order debila" czy "order najgorszego ucznia". Nawet jakby ktoś się uśmiechał przy odbieraniu to byłoby mu w środku przykro. Nawet ja, która uwielbia czarny humor, uważa to za słabe i nieśmieszne.
Cóż za iście pedagogiczne podejście o.O tacy nauczyciele to powinni się smażyć w cieplutkiej celi obok pedofili, czy znęcających się psychicznie nad innymi :/
Co za idioci...
Ręce opadają.
Hahahaaaha jakie śmieszne. Masz depresje ty smutasie. Jakie z CB lamus. Na pewno to ci pomoże. He. He. He...
Dla tych co nie załapali. Była to wypowiedź sarkastyczna.
Zachciało mi się płakać jak to przeczytałam
Idioci
Na pewno temu chłopakowi to pomoże.
Sprawa do zgłoszenia do kuratorium. Jak można osobę, której rodzic zmarł wskazywać jako "największego smutasa"? Jak w ogóle dorosłym mogło wpaść do głowy żeby dawać negatywne kategorie do głosowania? Żeby dobić dzieciaki psychicznie?
Populacja uczniów zmniejsza się.
jak bardzo złym człowiekiem jestem jeśli mnie to śmieszy?
Czy brak wyobraźni to zło, czy jedynie niemoc intelektualna?
A organizator tej akcji wiedział o tym?