#zHExB

Ostatnio rozmawiałam z przyjaciółkami o tym, kiedy po raz pierwszy widziałyśmy przyrodzenie dorosłego mężczyzny. Opowiadały o tym jak to one, hot 15, umawiały się z 19-latkami, jacy to oni nie byli świetni, a ja mam nieco inną historyjkę...

Byłam wtedy może w czwartej klasie podstawówki, szczerze mówiąc nie pamiętam. Był poranek, pewnie jakiś czas przed wystawieniem ocen, bo szłam do szkoły. Miałam na 8:00, więc się spieszyłam. Przechodziłam przez osiedle, mijałam bloki, aż ujrzałam jego - brudnego pijaka. Spał na podjeździe dla niepełnosprawnych jednego z bloków. Pewnie powiedzie: no co? Pijak jak pijak - wszędzie ich pełno. No właśnie coś go wyróżniało... Jak to powiedzieć... Prawdopodobnie przed zaliczeniem zgona zachciało mu się siku, no i... tak... leżał na podjeździe dla niepełnosprawnych z rozpiętym rozporkiem i sprzętem na wierzchu. Ja, jako starsza siostra dwóch chłopców, nie zdziwiłam się takim widokiem, jednak byłam ciekawa jak to wygląda z bliska, no bo jest chyba pewna różnica między penisami 50-latka a 3-letniego chłopca...
Podeszłam bliżej i gapię się w sprzęt pijaka jak sroka w gnat, aż... obudził się. Nagle po prostu przestał chrapać i zaczął pocierać oczy. Na widok małej dziewczynki bacznie obserwującej jego skarb uśmiechnął się tylko i zapytał: Nie chcesz może ślicznotko zobaczyć tego dzikusa w akcji?
Wystraszyłam się i uciekłam. Wiem tylko, że pan Mietek mieszkał kilka bloków dalej.

Sama się zastanawiam skąd pamiętam to tak dokładnie, ale takie rzeczy chyba wyjątkowo zalegają w pamięci xD

PS Jeszcze nigdy nie uciekałam tak szybko.

PPS Nie wyjdę za tego wariata, umarł 2 lata temu; zapił się.
queenB Odpowiedz

Naprawdę mnie to rozbawiło xD

CharczacySlimak Odpowiedz

"Sama się zastanawiam skąd pamiętam to tak dokładnie" - Bo dzikusy zawsze zapadają w pamięć, nie muszą być w akcji ;)

RekaMnieNeka Odpowiedz

Miałam około 8 lat, z rodzicami pojechałam na baseny na Słowację. Przy wychodzeniu pomyliłam korytarze i jakimś cudem wbiegłam do takich rozległych męskich pryszniców. Na szczęście nikt mnie nie zauważył (chociaż stałam tam chwilę, bo byłam ciekawa), a po wyoglądaniu przyrodzeń różnej maści uchachana wróciłam z powrotem do rodziców.

Jababa Odpowiedz

Miałam wtedy z 5 lat, jechałam z rodzicami i rodzeństwem pociągiem dalekobieżnym, takim z przedziałami na 6 czy 8 osób, siedziałam przy drzwiach. Odsunęłam burą zasłonkę z napisem PKP i patrzyłam na ludzi na korytarzu. Koło naszego przedziału stał facet, wtedy wydawał mi się strasznie stary, więc miał pewnie koło 40 lat. Zwrócił na mnie uwagę, uśmiechał się, robił miny, a w pewnym momencie stanął blisko dzielącej nas szyby, rozpiął rozporek i pokazał mi fiuta. Czerwonego, stojącego fiuta przystawił do szyby, na wysokości twarzy pięcioletniej dziewczynki. Przestraszyłam się i zaciągnęłam zasłonkę, rodzicom nic nie powiedziałam. Jak wysiadaliśmy, faceta już nie było, a ja przez całą drogę trzymałam siuśki w sobie, bo bałam się wyjść do WC.
Takie było moje pierwsze spotkanie oko w oko z penisem. Nie wiem, co ten facet miał w głowie...

GraczLoLa Odpowiedz

Najważniejsza odpowiedź podana, można się rozejść ;-)

ScreamQueen Odpowiedz

Takie sytuacje mocno zapadają w pamięć! Ja jak wychodziłam z przedszkola (wróciłam się, bo czegoś zapomniałam, a mama czekała kawałek dalej) to natknęłam się na faceta ze "sprzętem" na wierzchu. Stał w krzakach, tuż przy wejściu do budynku. Co prawda mój przypadek to zbok, działający z premedytacją, ale wątek podobny i pamiętam to bardzo dokładnie, mimo, że było to kilkanaście lat temu.

Morswinek Odpowiedz

Aż się zdziwiłam, że nikt jeszcze nie przyczepił się do pierwszego akapitu wyznania xD

foxyin Odpowiedz

czytam teraz wyznania z poczekalni i jak parskalam śmiechem może co setne wyznanie teraz śmieje się ze wszystkich XD

Kubex701 Odpowiedz

Czy tylko ja jak przeczytałem początek i "byłam wtedy może w czwartej klasie podstawówki" myślałem, że autorkę ktoś molestował lub zgwałcił w wieku czwartej klasy? Za dużo anonimowych :(

FanFanaMagdyGesler Odpowiedz

Tym razem jest najważniejsze; )

Zobacz więcej komentarzy (6)
Dodaj anonimowe wyznanie