Mój facet nie należy do osób wylewnych, to raczej taki cichy introwertyk. Ostatnio zapytałam go, co takiego sprawiło, że chciał się ze mną spotykać po naszym pierwszym wspólnym wyjściu. Powiedział: „No bo ty tyle gadałaś, że ja już nie musiałem”.
Ot, romantyk :)
Dodaj anonimowe wyznanie
A co Ciebie skłoniło do drugiego spotkania? :)
To że on nic nie mówił, więc ona nie musiała przestawać :)
@Megg16 hahahahhaha :)
W ten sposób zyskałam pierwszą przyjaciółkę xD W jednej klasie podstawówki przypałętała sie do mnie taka ekstrawertyczna gaduła, nawet zaczęła za mną wracać ze szkoły. Na początku bardzo mnie to drażniło, bo byłam bardzo aspołeczna i nie lubiłam sie odzywać. A że nie lubiłam sie odzywać, to nic jej nie powiedziałam i tak została :)
Moja mama i moja siostra to straszne gaduły, więc przyzwyczajona jestem do cudzego gadania i zadowolona, że sama nie muszę. Przez to, z przyzwyczajenia chyba, moje przyjaciółki i dobre znajome wszystkie są osobami gadatliwymi. :D