Kiedyś w Krakowie, jadąc tramwajem (nr 4), ujrzałem prześliczną dziewczynę. Od razu wpadła mi w oko. Długie blond włosy, całkiem naturalna i przede wszystkim miała bardzo ładny uśmiech. W pewnym momencie zerknęła w moim kierunku, więc uśmiechnąłem się do niej, po czym szybko to odwzajemniła. Jako że nie należę do osób nieśmiałych, które to wgapiają się w panienkę pół godziny, by później szukać jej na spotted, bojąc się zagadać, prędko ruszyłem w kierunku niewiasty, jak tylko wysiadł z tramwaju starszy pan siedzący u boku mego anioła. Usiadłem przy niej, nasze uśmiechy znowu się ze sobą spotkały i w tym momencie jak nigdy mnie... zatkało. Do tego stopnia, że nie wiedziałem co mam powiedzieć, jak zagadać. Jak debil więc, pełen emocji, wypaliłem do blondwłosej damy, tekstem znanym z internetu: „Hej, też jedziesz tym tramwajem?”.
Dziewczynie momentalnie uśmiech z twarzy przerodził się w minę zażenowania. Uniosła tylko jedną brew nad swym pięknym niebieskim okiem i odrzekła: „Nie, ja jadę piątką...”.
Po czym założyła słuchawki i odwróciła wzrok w stronę okna.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ważne, że zagadałeś, a nie szukałeś jej potem na Spotted :)
PASUJESZ DO MOJEGO NICKU! :D
Ważne, że chociaż spróbowałeś 😊
...a to, że nie wyszło to już inna kwestia xD
A miało być tak pięknie...
Miało nie wiać w ooooczy nam :d
jakbys jej pasował to nawet taki tekst by zadzialal xd
W sumie to słaba reakcja jakaś tego twego aniołka 😕
Laska zachowywała się, jak jakaś damulka...
BRAWO! :D
jesteś normalny ^^ dziewczyna jakaś dziwna :D
haha you made my day :D