#LUfyD

Pochodzę z gospodarstwa, gdzie jest dużo budynków. Była też taka drewniana szopa, schowana trochę za dużymi budynkami. Jako dzieciak podzieliłem szopę na trzy części. Były to trzy chaty – jedna kowala (znosiłem wszystko co drewniane i metalowe i kombinowałem jakieś tarcze, łuki), druga alchemika (tworzyłem eliksiry ze wszystkiego, nigdy żadnego nie wypiłem), trzecia to chata wojownika (trzymałem tam kije, czyli miecze. Gdy chodziłem po krowy, a mieliśmy ich pięć i kawałek trzeba było je gnać, ja z tyłu na rowerze z kijem w ręku bylem dowódcą armii konnej, rower też był koniem).

Nikomu nigdy o tym nie powiedziałem. Wszystko było trochę inspirowane grą Gothic. Takie było moje dzieciństwo ;)
Nichtine Odpowiedz

Moje wyglądało bardzo podobnie ;)

Ozzer Odpowiedz

Mam nadzieję że nie robiłeś "chrztu wody" każdej przybyłej do gospodarstwa osobie ;)

Heady Odpowiedz

Nareszcie ktoś z zapomnianej cywilizacji fanów Gothica, nie jestem jedyny xD

Malditaluna

Ja w to gram do dzisiaj <3

CirillaFiona

Ja uwielbiam Gothica, bardziej niż The Elder Of Scrolls, które wielu ludzi uważa za lepsze.

GrungeOnion Odpowiedz

Czas wyzwolić Myrtanę z rąk orkowych!

Nikaa8 Odpowiedz

Też jeździłam na rowerze-koniu. Robiłam wyścigi z niewidzialnymi jeźdźcami i zawsze w ostatnich momentach wygrywałam. :D Bawiłam się też liśćmi jakiegoś drzewka, wystarczyło wyrwać trzy pierwsze razem i wyglądały jak piękny ptak z długim ogonem. :D

CottonCandySky Odpowiedz

Mam nadzieję, że gdy ktoś podchodził do Ciebie by się przedstawić nie przerywałeś od razu, mówiąc "Nie interesuje mnie kim jesteś".

bakakashi Odpowiedz

Ahh Gothic, jedna z moich pierwszych gier, do tej pory uwielbiam wracać do tej serii. :)

LewaSkarpeta Odpowiedz

Ja bawiłam się w wiedźmę mieszając deszczówkę z chwastami w dziurawych garnkach wywalonych przez bacię 😉

Galaretkozerca Odpowiedz

Dłuższą chwilę zajęło mi ogarnięcie że wcale nie miałeś pięciu i kawałka krów :D

Kropki Odpowiedz

Też miałam "swoj świat" w stodole u babci 🙂

Zobacz więcej komentarzy (14)
Dodaj anonimowe wyznanie