#OBWlX

Mam dużo młodszą siostrę z zespołem Downa. Ania ma 14 lat i nadal nie potrafi mówić. Naprawdę bardzo ją kocham, potrafię się z nią „dogadać”, lecz jest coś, do czego nigdy nie przyznam się mojej rodzinie.

Byłam w ciąży. W czasie badań wykryto, że dziecko również będzie miało zespół Downa. Wiem, jak wygląda życie z takim dzieckiem, trzeba poświęcić mu wiele czasu, a reszta rodziny również ma utrudnione życie. Razem z ojcem dziecka byliśmy tego samego zdania. Chcieliśmy wyjechać gdzieś i poszukać odpowiedniej kliniki. Sytuacja ta kosztowała mnie naprawdę dużo stresu, ale nie bałam się o to, że będę żałować. Bałam się, że urodzę to dziecko. Prawdopodobnie nerwy przyczyniły się do poronienia. 

Moja mama wiedziała o ciąży i widziała moje łzy. Nigdy jej nie powiem, że płakałam ze szczęścia.
Agataa33 Odpowiedz

Wiesz, moja sąsiadka ma chorą córkę. Dziewczynka ma całą masę zdiagnozowanych zaburzeń. Do końca życia, będzie uzależniona od pomocy innych. Kiedyś sąsiadka wygospodarowała pół godziny i przyszła do mnie na kawę. Przez te pół godziny szlochała. Jest wykończona fizycznie, psychiczne i zdaje sobie sprawę z tego, że kiedyś w przyszłości jej córka będzie potrzebowała pomocy obcych. Wyznała mi wtedy, że gdyby wiedziała o chorobach, nie urodziła by jej. I ja ją rozumiem. I rozumiem Ciebie. Trzymaj się, powodzenia.

Kisielmielony Odpowiedz

Rozumiem. Moje dziecko ma pewna okropna chorobe genetyczna. W trakcie leczenia dowiedziałam sie, ze zaszłam w ciąże. Rownież usunęłam, by kolejne dziecko by nie przechodziło przez to samo, co to pierwsze. A ludzie z tego powodu najchętniej wysłali by mnie do diabła.

piankalawendowa

Nawet nie chce sobie wyobrażać przez co musiałaś przechodzić :( W twoim przypadku na pewno zrobiłabym to samo. Jedno się jeszcze da ogarnąć i leczyć ale na dwoje chorych przewlekle dzieci nie miałabym ani czasu, ani miejsca, ani pieniędzy, ani siły ani krzty psichiki

Poroniec Odpowiedz

Miałaś do tego prawo. Postąpiłaś w zgodzie ze sobą. To najważniejsze.
Ty zdecydowałaś się na aborcję, a ktoś inny zdecydowałby się na wychowanie takiego dziecka. To indywidualna decyzja danej kobiety (ewentualnie również partnera).
I nikomu nic do tego. Każdy ma swoje poglądy i ma do nich prawo - jednak to Twoje ciało i Twoje sumienie.
Ja zapewne postąpiłabym tak jak Ty. Nie chcę mieć dziecka, stosuję antykoncepcję, ale są różne wypadki.
Także naprawdę - nic nikomu do tego. Uważam, że o tym ma prawo decydować jedynie kobieta znajdująca się w takiej sytuacji - nie społeczeństwo, nie ksiądz, nie polityk. Tylko kobieta po ewentualnej rozmowie z partnerem.
To tak prywatna sprawa, że nic nikomu do tego. Niestety nasze prawo w Polsce idzie w bardzo złym kierunku - pewnie za jakiś czas będzie tak jak w Salwadorze (30 lat za poronienie).
Wiem, że są przeciwnicy aborcji i rozumiem, że są kobiety, które nigdy by tego nie zrobiły, ale niektórzy muszą zrozumieć też to, że są kobiety, które zdecydowały się na aborcję - są różne sytuacje życiowe, każdy ma swoje sumienie i nie można się do tego wtrącać. Każda powinna mieć wybór. Bo uwierzcie - zakazy aborcji nie prowadzą do niczego dobrego, to nie sprawi, że aborcji będzie mniej. Będzie tylko więcej cierpienia, i kobiety będą wydawać więcej pieniędzy w prywatnych zagranicznych klinikach.
W krajach gdzie aborcja jest zupełnie legalna - jest mało aborcji. A to dlatego, że automatycznie jest lepsza wiedza o seksualności, jest lepsza wiedza o antykoncepcji, i jest dostęp - bez recept, bez skandalicznych klauzul sumienia - do antykoncepcji awaryjnej.
Trzeba pamiętać - a właściwie część społeczeństwa, powinna zdać sobie sprawę, że to, iż jedna kobieta nie zdecyduje się na aborcję, nie oznacza, że druga tego nie zrobi.
Poglądy każdy ma inne, ale tutaj zakazy nigdy nic dobrego nie dadzą.

Jestemgownem

Ja ogólnie jestem przeciwko aborcji, ale w przypadkach takich jak ten, kobieta powinna mieć wybór. Jestem przeciwko bezpodstawnego dokonywania aborcji.

Poroniec

A ja jestem za całkowitą liberalizacją aborcji. Do 12 tygodnia - bez podawania przyczyny. Nikt do aborcji nie zmusza, a jeżeli kobieta będzie chciała to po prostu wyjedzie za granicę, dlatego u nas też powinien być do tego dostęp. Mam nadzieje, że w końcu Polska pójdzie na przód, bo to czego się nasłucham i naczytam o polskich lekarzach/farmaceutach...to tragizm. A może być tylko gorzej - antykoncepcja awaryjna już jest na receptę - ale co z tego jak są farmaceuci, którzy ci tego po prostu nie sprzedadzą bo 'klauzula sumienia'. W krajach skandynawskich lekarze tracą pracę za połowywanie się ba klauzulę sumienia - mam ogromną nadzieję, że w końcu w Polsce będzie tak samo. Ale to jeszcze tak dobre parę tysięcy lat.

K19922023

Ja nie rozumiem jednej kwestii. Nie rozmnażamy zwierząt z chorobami genetycznymi żeby się nie męczyły i ich potomstwo nie było skazane na choroby. Kiedy zwierzę jest chore to usypiamy je u weterynarza bo nie chcemy żeby cierpiało. Ale ludzie z chorobami genetycznymi oczywiście mają całe życie cierpieć w imię wyimaginowanego bożka a pod koniec będą zdychać owinięci zasraną pieluchą. Czy człowiek naprawdę jest gorszy od psa!?

1984 Odpowiedz

Egoizmem jest rodzenie chorych dzieci. Tyle w temacie.

14255 Odpowiedz

W ogóle Ci się nie dziwię. I Twoje podejście wg mnie jest zdrowe.

karinuredo Odpowiedz

Mieszkam niedaleko ośrodka, gdzie takie osoby upośledzone umysłowo uczęszczaja często podsłuchuje jakies rozmowy na spacerze, serce mi się kraje jak widze starsze panie, panów prowadzących za rękę już dorosłego syna czy córke, który zachowuje się góra na 5 lat, nie mówiąc o próbie ich porozumienia się z taką osobą, bo słowa które wypowiadaja mimo wszystko są dla mnie nie do zrozumienia... Raz czy dwa, nie... zdecydowanie więcej razy... słyszałam rozmowę takich rodziców po odprowadzeniu swoich pociech... Tyle smutku i żalu w ich głosie, że sama miałam łzy w oczach, ledwo ciągną, braki pieniędzy, ciągle coś zniszczone, skargi sąsiadów, rodzeństwo się nie przyznaje ni do rodziców ni do siostry/brata. Raz jeden usłyszałam jak pani popłakała się na dobre, modląc się by syn szybko umarł i już tak nie cierpiał i żałowała, że w ogóle się urodził. To boli. Mimo, że często słyszałam jak to się cieszy, że go ma to jednak zmarnował jej życie. Wszyscy się cieszą i w ogóle, ale prawda jest pełna goryczy, a słuchanie tych wszystkich ludzi co im się zdrowe dzieci urodziły, albo w ogóle nie maja dzieci, że one to na pewno by urodziły takie chore dziecko, że inni to serca nie maja, jak tak można itp itd. RZYGAĆ SIĘ CHCE.

Dragomir

Sto procent racji...

Cystof

I drugie sto procent racji ode mnie, byłem na wolontariacie w podobnym ośrodku, szczerze odradzam, ciężko to psychicznie wytrzymać.

Dragomir

To była moja praca lata temu...to było męczące psychicznie tym bardziej, jak miało się na głowie syna dyrektorki którego się zwyczajnie nie lubiło i jego głęboka niepełnosprawność nie miała tu nic do tego, bo inni jakoś dali się lubić mimo podobnego stopnia niepełnosprawności...

softkitty Odpowiedz

Ja osobiście cie rozumiem i postąpilabym tak samo. Nie jestem altruistka, nie chce komus poświęcić calego życia. I nie chcialabym żeby ktoś poświęcał sie dla mnie. To akurat bardzo indywidualne: ktos usunie i bedzie zadowolony z decyzji, ktos bedzie żałował. Ktos inny urodzi i sie odnajdzie w sytuacji, mimo trudności bedzie szczęśliwy, a inny choc sie nie przyzna bedzie żałował. Duzo zalezy od charakteru, poglądów, piorytetow, nawet warunków zyciowych.

darkmelody Odpowiedz

wiem, że to egoistyczne, ale nie byłabym w stanie urodzić i wychowywać chorego dziecka. po prostu nie. wolałabym wiedzieć wcześniej i usunąć...

Poroniec

To wcale nie jest egoistyczne. To po prostu byłby Twój wybór. W Polsce jest jeszcze jakieś chore przekonanie, że jeżeli się nie poświęcasz to od razu, że jest się złym albo egoistą...wszyscy tutaj muszą być męczennikami i grzesznicami. Masakra.

Cystof

Osobiście uważam że większym egoizmem, przy niektórych wadach, byłoby upieranie się przy porodzie.

Sunniva188 Odpowiedz

Czytam te komentarze i czytam, i dochodzę do wniosku, że jednak aborcja powinna być legalna do któregoś roku życia.
Aborcja to tchórzostwo? Każda matka jest w stanie pokochać dziecko, które za x lat dalej będzie warzywem? Kobieta powinna mieć prawo decydować. Nie każda chce siedzieć w domu i pilnować 14latka czy nie zesrał się pod siebie. I nie każda chce sobie zniszczyć życie.

MorticiaAddams Odpowiedz

Bardzo łatwo się ocenia innych nie będąc w ich sytuacji. Możemy mówić różne rzeczy, ale życia nie da się przewidzieć. Tak na prawdę możemy się zachować zupełnie inaczej niż się spodziewaliśmy, zaskakując wszystkich wokół, nawet siebie.

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie