Moje wyznanie, które męczy i chodzi za mną jak cień, to samotność. Dosłownie nie znam żadnej osoby, z którą mogłabym naprawdę dobrze i świetnie spędzić czas, wszystkie rzeczy robić wspólnie. Nie jestem introwertykiem, więc i lepiej się czuję, gdy jest chociaż niewielka grupka osób, z którą można się dogadać i urozmaicić ten czas.
Dodaj anonimowe wyznanie
Więcej wychodź na zewnątrz, zamiast klikać i scrollować. Ludzie są w tak zwanym "realu". Powodzenia!
Fizycznie to i owszem. Duchem i tak siedzą w socjalmediach, wpatrzeni w ekrany smartfonów.
Upadly, czyli ludzie, z którymi się spotykasz siedzą cały czas na telefonach? To zmień znajomych
Skąd myśl, że spotykam się z takimi ludźmi?
To moja obserwacja osób trzecich.
Aha czyli wszyscy siedzą na telefonach, tylko nie ty i ludzie, których lubisz? I nie masz nic lepszego do roboty niż obserwowanie obcych? Czasami nastolatek musi odpisać mamie jak jest ze znajomymi, czasami szuka tik toka by pokazać koledze. Mogłabyś zobaczyć mnie z rodziną, gdy mąż zajmuje się dzieckiem, a ja siedzę na telefonie i wyciągnełabyś wnioski, że jestem okropna i ich nie szanuje, a prawda jest taka, że czasami muszę szybko odpisać na maila lub przesłać dokument, a tak to nigdy nie zajmuje się telefonem gdy jesteś z kimś innym, zwłaszcza z mężem i dzieckiem.