W ubikacji częściej psikam odświeżaczem powietrza po tym, jak się masturbuję niż po tym, jak faktycznie sram. Taka taktyczna zmyła, żeby domownicy się nie domyślili.
Widzisz... G*wno ma swój zapach, a odświeżacze powietrza nie tyle go likwidują, co częściowo maskują - mieszając się z nim. I nieważne jaki byłby to odświeżacz, zawsze będzie czuć akcent g*wna. Przykro mi, ale twój pomysł jest totalnym niewypałem xd
A oni pewnie sie zastanawiaja "po ch.. on/-a psika, jak po sr.. tego nie robi. Pewnie sie masturbatoruje!"
Raczej myślą, że jak sra, to się masturbuje, a jak się masturbuje, to sra.
Ocenzurować słowo SRANIE... To już wyższy poziom :|
Nic nie myślą.
To byłoby skuteczne jakbyś psikał odświeżaczem też po sraniu...
Jeśli masturbuje się często, to mogliby się zacząć wtedy martwić, że wysra sobie w końcu jelita. 😄
Psikaj zawsze, może pomyślą że dużo srasz.
Widzisz... G*wno ma swój zapach, a odświeżacze powietrza nie tyle go likwidują, co częściowo maskują - mieszając się z nim. I nieważne jaki byłby to odświeżacz, zawsze będzie czuć akcent g*wna. Przykro mi, ale twój pomysł jest totalnym niewypałem xd
Nie wal konia na klozecie, bo po rurach echo niesie.
*sedesie
Też tak zacznę robić!