#Ppaxg

Mam 20 lat, jestem w 4 klasie technikum i jestem w związku z nauczycielem z mojej szkoły. Moja rodzina poznała mojego chłopaka już jakiś czas temu, ale zgrabnie wtedy ominęłam temat jego pracy.

Niedawno o tym, że jest on nauczycielem dowiedział się mój brat, nie zostawił na mnie suchej nitki i powiedział o wszystkim rodzicom. Moja kochana rodzina stwierdziła, że mój chłopak jest ''pieprzonym pedofilem'', mimo że poznali go, wiedzieli, że jest starszy 8 lat i wychwalali go pod niebiosa. Gdy im to powiedziałam, to stwierdzili, że pewnie płaci mi za seks. Przemilczę fakt, że uznali mnie za zwykłą dziwkę. Gdy obaliłam ich teorie stwierdzili, że pewnie sypiam z nim za lepsze oceny, bo z WF-u nigdy mistrzem nie byłam. No cóż, może z tym być ciężko, skoro nawet mnie nie uczy.

Rozumiem, że ciężko im teraz zaakceptować mój związek, ale wymyślanie takich rzeczy naprawdę boli, tym bardziej że znają Michała już długo i zawsze uważali go za idealną dla mnie partię. Czy naprawdę tak ciężko zaakceptować szczęście bliskiej osoby, bo ważniejsze jest to ''co ludzie powiedzą?''.
NowIFeelAwkward Odpowiedz

Gdyby zdarzyła się taka sytuacja że byłabym w związku z nauczycielem który mnie uczy, to nie ujawniałabym swojego związku nikomu aż do końca szkoły...

GoMiNam

Ale ten nauczyciel nie uczy autorki. Niemniej z takimi wyznaniami poza dwojgiem zainteresowanych również należałoby w sumie poczekać do końca szkoły, aby pominąć tego typu epitety zarówno w jej kierunku, jak i jego.

NowIFeelAwkward

Przepraszam @GoMiNam tego akurat nie doczytałam ;) Ale mimo wszystko sens pozostaje ten sam. Co z tego że jej nie uczy. Jest nauczycielem i nie może wiązać się z uczennicą nawet jak jej nie uczy osobiście. Skończy szkołę to proszę bardzo. Nikt nie broni. Ale przed zakończeniem bym się nie chwaliła tym związkiem nikomu. A tym bardziej rodzinie...

GoMiNam

@NowIFeelAwkward :)
Wiesz, 4 klasa technikum, to dziewczę dzieckiem nie jest, ale to trochę chyba koliduje z etyką zawodową nauczyciela.
Będąc w gimnazjum, dziewczyna dwie klasy wyżej (czyli kończyła gimnazjum, miała te 16 lat) od roku gdzieś spotykała się również z wuefistą (fakt, sporo dziewczyn do niego smaliło cholewki), a on był faktycznie dużo starszy, bo z tego co pamiętam miał jakieś 30-35 lat.
Ale to było, dekadę temu ponad. :)

@NowIFeelAwkward to nie tak, że sie chwale wszystkim ze jestem w zwiazku z nauczycielem. Przed rodzina ukrywalam fakt posiadania chlopaka przez naprawde dlugi okres czasu i bylo mi z tym strasznie ciezko. Nie moglam z nikim o tym porozmawiac i troche mnie to przytlaczalo. Gdy w koncu go przedstawialam niesamowity kamien spadl mi z serca, mimo ze nie wiedzieli najwazniejszego to i tak bylo mi duzo lzej.

IWannaMore

Bez przesady! Kobieta jest dorosła!

NowIFeelAwkward

@cwel19 (kurde...dziwnie się czuję pisząc ten nick 😂) Nie mówię "chwaliła się" w sensie rozpowiadania na prawo i lewo i mówienia o swoim związku w szkole, pokazywania słodkich zdjęć z drugą połówką, serduszka, kwiatki itp. Po części cię trochę rozumiem, bo jak mój związek z chłopakiem trwał już kilka miesięcy (jest starszy ode mnie. Trochę mniej niż twój, ale niewiele) to też chciałam już z kimś o nim pogadać i w końcu nie wytrzymałam. Pragnę tylko zauważyć że związek z nauczycielem jest nieco bardziej ryzykowny. Ktoś zauważył że przecież już jesteś dorosła. Zgadzam się z tym, ale jednak to niewiele zmienia. To wciąż nauczyciel uczący w tej samej szkole do której chodzisz ty. Przecież on przez to może mieć problemy większe nawet niż ty. Ja tylko wyrażam swoje zdanie. Może niezbyt przychylne, ale i tak życzę wam szczęścia i oby wam się udało ;)

IWannaMore

NowIFeelAwkward: kłopoty by miał, gdyby uczennica była niepełnoletnia, wtedy mógłby nawet wkroczyć prokurator. Ale jest dorosła. Mało tego, nie jest już nastolatką, na taką osobę trochę inaczej się patrzy, niż na człowieka w wieku 18 czy 19 lat, mimo że według prawa też są dorośli. Fakt, taki związek może być postrzegany w szkole jako niezgodny z etyką, ale nie jako niezgodny z prawem. Faktem też jest, że dopóki uczennica nie skończy szkoły, lepiej żeby nie obnosili się ze swoim związkiem, po to by nikt nie był posądzony o tzw. nepotyzm (np., że partner załatwia jej u koleżanek lepsze oceny), ale dlaczego nie mówić rodzinie? Nie rozumiem też zachowania rodziny, tym bardziej że wcześniej partner spełniał ich oczekiwania. Być może jest to wynik szoku. Związki nauczyciel-uczeń kojarzą się dość negatywnie.

Niedobradziewczynka

Iwannamore według naszego prawodawstwa jeśli człowiek ma skończone 16 czy 15 lat nie pamiętam dokładnie może pozostawać w czynnym związku z osobą dorosłą. Więc nawet gdyby była niepełnoletnia to mogliby go zwolnić ze względu na etykę zawodową ale prokurator mógłby tylko pomachać palcem i tyle.

bobylon89 Odpowiedz

Na początku pomyślałem, że może jest stary, ale miłość na wiek nie patrzy. Później zauważyłem, że ten nauczyciel jest jedynie o rok ode mnie starszy. Nie wiem, kiedy ten czas zleciał. Czuję, jakbym dopiero wczoraj kończył 18 lat 😲

FoxyLadie

Czasem w wyznaniach ktoś pisze, że ma 20 lat, a ja myślę 'no to dorosły już'. Ja mam 22, a czuję się jak nastolatka... Niby zarabiam, płacę rachunnki, ale nie dam zabić w sobie mojej nastoletniej beztroski i czasem naiwności 😊

ciasteczkowaa12

@FoxyLadie I dobrze. Niektóre cechy młodych osób mogą być bardzo pozytywne i nie warto się ich pozbywać tylko dlatego, że jest się dorosłym :)

Shaylian Odpowiedz

Jeśli jesteś z nim szczęśliwa to nie patrz na to co mówi twoja rodzina. Moja ciocia zakochała się w swoim nauczycielu z wzajemnością, po skończeniu szkoły przez ciocię, wzięli ślub. Dzisiaj są szczęśliwym małżeństwem z dwójką nastoletnich dzieci.

szareokno Odpowiedz

Przyjaciółka mojej kuzynki wzięła ślub z nauczycielem WFu ze swojej szkoły więc można. Oczywiście było to już kilka lat po tym, jak skończyła liceum, ale jeszcze gdy się uczyła, ciągle ze sobą w szkole przesiadywali :)

Ja w szkole nie widuje go prawie wcale ;)

szareokno

Tak pewnie jest lepiej, bo wtedy dużo osób o nich plotkowało (wiem, bo też chodziłam do tej szkoły). Dzięki temu możecie tego uniknąć.

anakonda257 Odpowiedz

Niestety dla starszego pokolenia ważniejsze jest zdanie sąsiadów niż szczęście dziecka.

HiPPka Odpowiedz

Co to za różnica 8 lat?😊 Mój mąż jest starszy ode mnie o 15... Zabawne jest to, że nie widać miedzy nami różnicy wieku (ani wizualnie ani mentalnie). Tylko nie wiem czy to dlatego, że on wygląda tak dobrze, czy może ja wyglądam ,staro'.😉

Pierogi Odpowiedz

Dlaczego ludzie nadal nie potrafią zrozumieć pojęcia "pedofil"? Pedofilia kończy się na około 13 roku życia!

JeslemKrolem Odpowiedz

Asertywność w zyciu to podstawa...ale nie tutaj..czasem lepiej udawać ze ma sie budyn zamiast mozgu..tak dla własnego bezpieczeństwa i szacunku dla samego siebie :-P

xxtokxx

Ee pierwszy sensowny kom krola?

SpacMiSieChce

To podróbka

Fin Odpowiedz

Nie no, super rodzice

Nieznanatoja Odpowiedz

Wiek nie ma Znaczenia. A ty sie nie przejmuj co mówią twoi rodzice to twoje życie a nie ich:)

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie