#0JHtF

Kiedy miałam może z 6-7 lat, na polu niedaleko mojego domu wylądował helikopter (nie pamiętam z jakiej przyczyny, może awaryjnie). Bawiliśmy się z dzieciakami niedaleko i oczywiście dla nas było to wielkie łoooo. :D

Nie wiem co mi strzeliło do głowy, ale pobiegłam do domu po zeszyt i długopis, żeby wziąć od pilota autograf :D
Cocacabana Odpowiedz

Nie wiem czemu, ale rozczulilo mnie to wyznanie :)

rokiowca Odpowiedz

Może poprosili o narysowane baranka? 🐏Jak Mały Książę?

stutututu Odpowiedz

Chyba nigdy tak nie parsknęłam śmiechem przy wyznaniu :D

OMBoze Odpowiedz

Niczym Mały Książę, tylko helikopter i bez baranka

CzerwonaMgla Odpowiedz

Coraz głupsze te wyznania.

Dodaj anonimowe wyznanie