#3zOWA

Boję się mężczyzn. Nie wszystkich, tylko tych, którzy wykazują choćby najmniejsze zainteresowanie moją osobą. Strach ten jest tak obezwładniający, że dosłownie uciekam i izoluję się od wszystkiego i wszystkich. Z biegiem czasu przestałam również dbać o siebie, bo dzięki temu nikt nie zwraca ma mnie uwagi. Jednak powoduje to, że źle czuję się we własnym ciele, brak mi pewności siebie. Samotność, jaką w tej chwili odczuwam, powoli mnie zabija.

Chcę to zmienić, chcę zmienić siebie i pozbyć się strachu. Tylko nie wiem jak. Wiem za to, co jest, zapewne, jednym z jego powodów.

Jako dziecko byłam molestowana, nigdy nikomu o tym nie powiedziałam. Nigdy nie miałam zbyt dobrego kontaktu z rodziną lub wystarczająco zaufanej przyjaciółki, by się zwierzyć. Byłam zbyt mała, aby zrozumieć, co się właściwie wydarzyło, zrozumiałam to dopiero po latach, gdy byłam starsza. W tamtym właśnie momencie wszystko zaczęło układać się w jedną całość. Zrozumiałam, że to co przytrafiło mi się przed laty bardzo wpłynęło na moje życie, choć nie zdawałam sobie z tego do końca sprawy. Stałam się jeszcze bardziej nieśmiała, jeszcze bardziej zamknięta w sobie, nieufna, czułam się skrępowana, gdy ktoś znajdował się zbyt blisko, a dotyk wywoływał paraliż i dyskomfort. Nadal czuję to wszystko, jeśli chodzi o relacje z drugą osobą. Jednak teraz mam już 24 lata i moje życie zmienia swoje priorytety. Są rzeczy, które chciałabym zrobić, ale strach jest silniejszy.

Pisząc to, mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto poradzi, jak się od tego uwolnić. Bo nie chcę się już bać, chcę zacząć żyć.
SfilcowanyKot Odpowiedz

Tutaj dobrym wyjściem byłaby terapia, która mogłaby pomic Ci przepracować traumę z przeszłości. Życzę dużo siły i wszystkiego dobrego!

ohlala Odpowiedz

Jesteś młodą kobietą i całe życie przed Tobą. Przede wszystkim potrzebujesz terapii, żeby wyzbyć się wstydu i strachu. Będzie to wymagać wiele wysiłku, ale tak naprawdę już zaczęłaś nad tym pracować, bo zrozumiałaś problem i szukasz rozwiązania. Trzymaj się mocno i powodzenia.

Jaskolka0290 Odpowiedz

Cześć. Kochana, weź proszę głęboki oddech, a później drugi i trzeci. Przeżyłam w dzieciństwie to samo, co Ty, dokładnie to samo, można by powiedzieć. Mam 34 lata i od roku jestem w terapii. Potrzebujesz pomocy i nie ma w tym nic złego :) uwierz mi. Wejdź na stronę o nazwie "znany lekarz" i wpisz nazwę swojego miasta oraz hasło psycholog. Poszukaj terapeuty z dobrymi opiniami, który przypadnie Ci do gustu, i na którego Cię stać (Ja wybrałam po zdjęciu, ocenie i właśnie cenie za wizytę.) Jeśli nie masz pieniędzy na prywatnego, od razu zadzwoń na infolinię nfz i powiedz, że szukasz przychodni zdrowia psychicznego w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania (lub blisko pracy, ja zwykle jeździłam na terapię po pracy). Miła konsultantka powie Ci o wszystkich wolnych terminach w okolicy. A teraz posłuchaj uważnie, jeśli boisz się iść na terapię i chcesz z kimś porozmawiać tutaj zostawiam mój nr gg 76366336 (komunikator Gadu Gadu, to relikt z wczesnych początków Internetu, ale nadal istnieje, możesz pobrać aplikację na telefon lub na komputer.) Dziewczyno, trzymam za Ciebie kciuki, Słońce. Uwierz mi, to jest do poukładania. Mega dobrze zrobiłaś, że zaczęłaś (nawet anonimowo) szukać pomocy. To super krok! PS. Będę mega wdzięczna, jeśli inni użytkownicy nie będą wykorzystywać mojego numeru. Chciałabym pomóc Koleżance. Będę wdzięczna za uszanowanie mojej prośby. Pa!

Dodaj anonimowe wyznanie