Jestem dziewczyną. Ostatnio szukam pracy, a żeby było mi łatwiej, to przerobiłam CV swojego brata na moje, ale... zapomniałam o zdjęciu. Tak oto wysłałam do kilku firm swoje CV ze zdjęciem mojego brata i oczekiwałam na telefony...
W życiu nikomu się nie przyznam do takiej głupoty.
Dodaj anonimowe wyznanie
E tam, może jesteś facetem, co "identyfikuje się" jako kobieta? Jak Cię nie zatrudnią, zacznij wrzeszczeć, żźe dyskryminacja LQBTYUIOPASFGHJK...
Och, jakiś ty zabawny, boki zrywać.
Tylko prawica tak naprawde żyje takimi sytuacjami.
Tu jest Polska, tu nie ma poszanowania dla nikogo xd
Pod tym względem Polska jest ostoją normalności w Europie.
W USA nikt by się nie śmiał, to ich codzienność. Strach kogoś odrzucić.
Tylko dziwnym trafem w Polsce nie prowadzi się dyskusji na temat płci i problemów transów, definicji płci itp. tak jak to ma miejsce w Ameryce. W Polsce większość ludzi na szczęście uwaza, że płcie są dwie i są one definiowane głównie pierwszorzędowymi cechami płciowymi, czyli rodzajem gonad. Jakiś procent czy nawet promil ludzkości ma oba zestawy lub ich niedorozwój, i są to choroby/wady somatyczne. Cała reszta, to czy ktoś się czuje rano mężczyzna, po południu kobietą a w nocy na przykład biseksualnym nietoperzem to dysfunkcje psychiczne, których naukowcy nie chcą definiować bojąc się oskarżeń o jakiś rodzaj "-fobii".
Obecność tego rodzaju dyskusji w przestrzeni publicznej sugeruje, że ta hydra ma tam więcej łbów do strącenia.
A przepraszam, rozmawia się w Polsce też. Pewna pani profesor powiedziała że w związkach jednopłciowych rodzi się tyle samo, a często nawet więcej dzieci niż w związkach różnopłciowych. To był klasyk, a reakcja Janusza Korwin-Mikkego była niezapomniana :)
Po co ci zdjęcie w CV? Starasz się o posadę modelki?
Mnóstwo ogłoszeń wymaga zdjęcia i "miłej aparycji", co jest zabawne.
Ja dodałam, żeby to lepiej wyglądało, ale jestem przeciw zdjęciom w cv. Modelki nie składają CV w portfolio.
Jestem logopedą. Po zdjęciu twarzy i sylwetki można wstępnie ocenić sprawność aparatu artykulacyjnego, który musi dobrze działać w tym zawodzie. Zawsze wysyłam CV ze zdjęciem, szczególnie że umiem sprawiać wrażenie bardzo przyjaznej osoby (czy taka jestem, to nie mnie oceniać).
Prawnicy, lekarze, fizjoterapeuci i inni specjaliści na swoich stronach adresowanych do klientów także umieszczają swoje fotografie, chociaż facjata nie ma teoretycznie wpływu na ich kompetencje. A jednak klienci, podobnie jak pracodawcy, łatwiej zaufają człowiekowi, którego twarz widzą.
Na co patrzeć?
Na układ warg i żuchwy przede wszystkim, na mięśnie policzków, zgryz. Często widać po wargach i mięśniach policzków, że na co dzień osoba oddycha torem ustnym, a wtedy pozycja języka nie może być prawidłowa, więc język, wargi i policzki "flaczeją". Czasem przy uśmiechu z widocznymi zębami można zauważyć język napierający na zęby, a to nieprawidłowa pozycja, sprzyjająca wadom zgryzu. Mocne zaciskanie zębów i nadaktywność żwaczy też często wiąże się z nieprawidłową pozycją języka. Logopeda uczy prawidłowej pozycji warg, języka i żuchwy, więc musi umieć to zaprezentować.
Podobnie, jak możesz poznać po sylwetce (z pewnym ryzykiem błędu!!), na ile osoba jest sprawna fizycznie, tak po twarzy można często poznać ogólną sprawność artykulatorów.
No właśnie. To najlepsza ilustracja tego, jak spier....ne oferty pracy przysyłają kandydaci.
Była o tym tutaj dyskusja jakiś czas temu.
Najbardziej dołujące jest to, że ci, którzy przejdą dalej, często są niewiele lepsi i kiedy zaczynają "pracować" odwalają podobny szajs.