Zawsze jak widzę stragany, na których ludzie wystawiają swoje domowe rupiecie, podchodzę i patrzę, czy nie ma starych butów. Jak takowe znajdę, siadam sobie na chodniku, biorę po jednym bucie z każdej pary i radośnie stukam sobie obcasami w beton.
Pewnie myślicie, że jestem kopnięty?
Nie, po prostu pracuję jako imitator efektów dźwiękowych.
Dodaj anonimowe wyznanie
A ta praca polega na stukaniu butami w chodnik? Dziwne, ale skoro ktoś Ci za to płaci to fajnie.