#0bgP2

Byłam już pełnoletnia, a w LO mieliśmy bardzo ważny sprawdzian, na który, prawdę mówiąc, umiałam średnio. Już podczas jego trwania poczułam, jak strasznie boli mnie brzuch – jelita skręcały się jak szalone. Biegunka. Każdy z was pewnie to przeżył, więc wiecie, jak ciężko jest w takim momencie wytrzymać. Zapytałam, czy mogę wyjść, bo toaleta była tuż obok sali, ale nauczycielka nie chciała mnie puścić, więc kończyłam pisać sprawdzian coraz bledsza. Kiedy lekcja się skończyła, to już ewidentnie było widać, że coś ze mną nie tak. Psorka się trochę zmartwiła, mówi, że faktycznie coś blada jestem, ale nie miałam czasu na rozmowy, więc coś odmruknęłam i niemalże wypadłam z sali. Tak niefortunnie, że po drodze się wywaliłam i stuknęłam głową w ramę drzwi, niezbyt mocno, ale w połączeniu z wariującymi jelitami na chwilę mnie zamroczyło. Ledwo ludzie mnie pozbierali, a już biegłam dalej do toalety, gdzie nareszcie nastąpiła ulga.
Nic mnie nie bolało, czułam się jak nowo narodzona. Wychodzę z kibelka, a tam cały komitet powitalny w postaci higienistki, psorki i jeszcze innego nauczyciela. Pytali, co też mi się stało, ale nie chciałam im opowiadać o swoich biegunkowych problemach i wyjaśniłam, że po prostu zasłabłam. Higienistka zapytała, czy przez chwilę byłam całkiem nieprzytomna, a ja potwierdziłam, bo myślałam, że wtedy dadzą spokój.
Nie spodziewałam się, że zrobi się z tego niezła awantura. Usadzili mnie u higienistki, gdzie znowu odezwały się jelita, pobladłam i zaczęłam chylić się ku dołowi, żeby wytrzymać. Dalej nie przyznawałam się, że to biegunka, więc... wezwali pogotowie, bo wyglądałam aż tak źle.
Co najlepsze, okazało się, że czegoś mi tam we krwi brakuje, więc dostałam kroplówki, zwolnienie i takie tam.
Ostatecznie przez zwykłą, mówiąc brzydko, sraczkę, udały się dwie rzeczy:
– stwierdzono u mnie cukrzycę
– pani psorka bardzo mnie przepraszała i pozwoliła napisać sprawdzian jeszcze raz, bo poszedł bardzo źle (tak, pewnie dlatego, że się nie nauczyłam).

I tylko mama się dowiedziała, że po prostu mnie przycisnęło.
vylarr Odpowiedz

Czy tak ciężko przyznać się do sraczki?

GeddyLee Odpowiedz

Wygląda na to że biegunka była objawem czegoś poważniejszego.

ohlala

Raczej był to zbieg okoliczności. Nieco bolesny, ale wykrycie cukrzycy było tego warte.

Wait1minute3 Odpowiedz

Gówniana sprawa,

Dodaj anonimowe wyznanie