#1Dw7o
Mój eksprzyjaciel jest typem faceta, który przy wzroście 198 cm waży przeszło 130 kg, a ja mam 175 i 70 kg. Dobrani jak Karol Krawczyk i Tadzio Norek... na moje nieszczęście.
Andrzej, gdy u niego byłem, zaczął bawić się moim telefonem, z ciekawości chyba albo nie wiem, bo w końcu siostra ma taki sam. Ostatnie co pamiętam, to telefon lecący w moją twarz, twarz Andrzeja, mord w jednym oku, w drugim obłęd i wielka jak maczuga pięść zmierzającą w mój nos...
W sumie: złamany nos, trzy zęby wybite, jeden ukruszony, złamanie szczęki. Pobił mnie, bo na telefonie znalazł rozbierane zdjęcia swojej siostry (17 lat, istny anioł, piękność, muza, jak sen, jak mara, jak życie i śmierć) i filmik z akcji, na której widać miłość ustną wykonywaną na pewnym narządzie męskim.
Tak, dobrze się domyślacie, to był telefon siostry. Gdy wszystko się wyjaśniło, przeprosił mnie, ale dla mnie to koniec przyjaźni.
Jedno czego nie wie nikt, to fakt, że mimo że to telefon siostry, to operatorem kamery owego filmiku i fotografem byłem ja...
Ot, najbardziej tajemnicza tajemnica.... Gdyby było mnie widać na tymże filmie... Zginąłbym.
PS Z siostrą jego nadal mam „kontakt” i niczego nie żałuję, jesteśmy dorośli.
Każdy mówi o moralności autora i siostry kumpla, ale nikt nie zwraca uwagi na jeden fakt - po co wchodził do galerii? Jeśli chcę sprawdzić telefon znajomego to pytam, czy mogę wejść na spotifajkę/galerię/cokolwiek. No i serio, telefony niczym się nie różniły, żadnych symptomów mówiących "to chyba nie jego telefon"? Chyba, że lubił dla własnej satysfakcji inwigilować siostrę.
No i, najważniejsze - takich rzeczy NIGDY nie trzyma się w telefonie. Sam kiedyś byłem głupi, słono za to zapłaciłem gdy braciszek postanowił się wtrącić i wysłać zdjęcia rodzinie. Jakby nie mógł pogadać ze mną na ten temat, jak już znalazł coś tam...
Brat niech lepiej zajmie się sobą. Siostra nie ma 12 lat.
Mam nadzieje, że zgłosiłeś tego psychola na policje ?
No raczej, bo musi założyć sprawę cywilna. "złamany nos, trzy zęby wybite, jeden ukruszony, złamanie szczęki" Zęby musi robić prywatnie bo te co mu teraz zrobią na NFZ to kicha. Kilkanaście tysięcy w błoto a co kilka, kilkanaście lat powtórka
A dlaczego tak w ogóle ukrywaliście wasz związek?
To nie był związek 💁🏻♂️
Niestety, ale ludzie, którzy uprawiają ze sobą seks, nie zawsze są parą.
Stety, niestety, jeśli obojgu to odpowiada i nikogo tym nie krzywdzą, to w czym problem?
Może się po prostu okazjonalnie ruchali, bez żadnych zobowiązań? I czemu mieliby kogokolwiek o tym informować? Wy też tak chętnie wszystkim opowiadacie o swoich łóżkowych podbojach czy co?
@Passionflower w tym, że dziewczyna nie jest pełnoletnia. Ja rozumiem, że według prawa może już uprawiać seks - ok. Ale nie wierzę, że w tym wieku jest zabezpieczona finansowo przed ewentualną wpadką. A kto będzie jej pomagał utrzymać ewentualne dziecko? Oczywiście rodzina. Więc moim zdaniem rodzice mogą tutaj mieć trochę obaw. Ale reszty świata nie powinno to obchodzić.
DrowRanger, źle mnie zrozumiałeś. Odnosiłem się do komentarza MownaDuszka, chodziło mi tylko o to, że nie ma nic złego w uprawianiu seksu nie będąc oficjalną parą, nie dotyczyło to tego konkretnie wyznania. Też nie chciałbym, żeby moje 17-letnie dziecko uprawiało seks, bo na mnie spoczęłaby odpowiedzialność, ale mając 18 lat nadal nie byłoby zabezpieczone finansowo. Więc co to za różnica, czy miała 17 czy 18 lat?
Czy tylko mnie oburza, że "przyjaciel" traktuje siostrę przedmiotowo? Dziewczyna może uprawiać seks. Łudzenie się, że dzieciaki nie uprawiają seksu jest po prostu szkodliwe. A pobicie kogoś, bo uprawia seks z siostrą tym bardziej jest szkodliwe. Trudno żeby dziewczyna nie mogła decydować o tym czy seks uprawiać czy nie, bo brat będzie bił ludzi wokoło.
Co do zdjęć i filmu - warto z dziewczyną pogadać o kwestii prywatności i możliwości wycieków takich materiałów.
Tak, tylko ciebie, bo brat nie traktuje siostry przedmiotowo skoro tak emocjonalnie zareagował.
"Łudzenie się, że dzieciaki nie uprawiają seksu" ? Jak byłem dzieciakiem to nie uprawiałem seksu. Pierwszy raz uprawiałem seks dopiero na studiach jak już własną kasę zarabiałem. Normalnie poszedłem do prostytutki na lodzika i numerek za swój własny hajs.
Jesteśmy dorośli? Od kiedy 17 lat to dorosłość?
Są na tyle dorośli, by uprawiać seks, skoro skończyli 15 lat. Dorosłość nie jest synonimem pełnoletności.
Dorosłość to termin z kodeksu cywilnego (nie ma nic wspólnego z wiekiem przyzwolenia, czyli wiekiem 15 lat, a tym bardziej "ze skończeniem 15 lat", bo artykuł ten mówi o "poniżej 15 roku życia", więc raczej o skończeniu 14 lat. Tak czy owak twierdzenie, że osoba, która nie podchodzi pod pedofilię jest dorosła jest nie tylko prawniczym faux-pas, ale i najzwyklejszym brakiem wyobraźni), pozwala na bycie podmiotem czynności prawnych. Dziewczyna z opowiadania więc dorosła nie jest, jakkolwiek - tytułem ciekawostki - mogłaby być, gdyby za zgodą sądu opiekuńczego zawarła związek małżeński (art. 10, § 2, k.c.).
@ToTylkoJa90 ale nie na tyle, żeby nagrany seks oglądać, a więc technicznie rzecz biorąc nie mogą oglądać własnych filmów. Mi się nasuwa inne pytanie - przy smartfonach zapisujących wszystko w chmurze po co sobie robić kłopot i nagrywać takie akcje?
Zglos pobicie na policje.
Prosta sprawa - nigdy nie dawaj nikomu swojego telefonu, nawet przyjacielowi, albo komuś z rodziny.
Oh oh, mamy po 17 lat, jesteśmy tacy dorośli i inni nie powinni się wtrącać... Mamoooo daj pięć dych na doładowanie do telefonu!
Argument z dupy. Dziewczyna nie może uprawiać seksu, bo sama nie zarabia? W takim razie jakaś połowa* małżeństw w Polsce powinna żyć w celibacie lub wolnym związku.
Tak, wiem, często jedna strona w małżeństwie zarabia, a druga dba o dom. Ale gdzie jest napisane, że dziewczyna z wyznania leży do góry brzuchem i nie pomaga rodzicom/opiekunom?
* - liczba wzięta z głowy, nie znam rzeczywistej statystyki
Może sobie uprawiać co chce, tylko to jest śmieszne, że nazywają się wielce dorosłymi, którym nikt nie może nic powiedzieć, a jak przychodzi co do czego, to do mamusi.
Nie, to nie jest śmieszne. W normalnych rodzinach matka i ojciec pomagają dziecku w razie kłopotów.
yy to już wie. Pewnie dokończy swoje dzieło