#4kmQB

Chciałam opowiedzieć o mojej licealnej depresji.
Zaczęło się z pozoru niewinnie. Stres przed sprawdzianem, jedna nieprzespana noc, druga, i tak prawie cały tydzień. Brak apetytu, ochoty na coś, co zazwyczaj sprawiało dużo radości, płacz i wielkie analizowanie swojego życia. Bliscy patrząc, jak meczę się i chudnę w oczach, postanowili zabrać mnie do psychiatry. Diagnoza po 10 minutach – depresja, leki. Bardzo bałam się leków i strach ten chyba sprawił, że szybko wróciłam do żywych.
Po dwóch latach matura, studia i nawrót choroby.
Trafiłam do bardzo dobrego psychologa, który zasugerował chorobę tarczycy (przy tarczycy objawy są typowe dla depresji), tym bardziej że byłam obciążona genetycznie. Niestety lekarz rodzinny stwierdził, że nie da skierowania i co to za psycholog, że takie rzeczy proponuje.
Tym sposobem mając 19 lat, będąc na psychotropach, wylądowałam na terapii grupowej, zostawiłam na rok studia.
Nie powiem, terapia bardzo mi pomogła, polecam każdemu na każdym etapie życia.
Jednak rok od terapii wybłagałam skierowanie i co się okazało – Hashimoto, chora tarczyca, leki do końca życia i niepotrzebne zażywanie psychotropów, zmarnowany rok i tysiące wylanych łez. Wszystko przez tarczycę, a nie depresję...
Anonimowe6669 Odpowiedz

Tak na przyszłość jak Ci lekarz odmówi skierowania w taki sposób poproś żeby Ci te odmowę dał na piśmie, a potem jak coś na badaniach wyjdzie (choćbyś miała je zrobić prywatnie), to do prawnika. Swoją drogą zrobienie prywatnie badań na tarczycę nie jest drogie, mogłaś w sumie zrobić prywatnie, część tych badań chyba i tak jest nie refundowana z tego co pamietam

Sciezka

Za moich czasów to było kilkadziesiąt złotych, pakiet badań. Lekarza bym wyśmiała.
Z drugiej strony to też nie tak, że uregulowanie pracy tarczycy to jest hop siup i depresja znika. Bardzo możliwe, że jechałabyś jednocześnie na obu lekach i nie ma w tym niczego złego.

12Dzwonnik12 Odpowiedz

Kurczę, typowe! Warto też sprawdzić się pod kątem boreliozy i zatrucia metalami ciężkimi. Ludzie mający plomby z amalgamatem mają często również takie objawy. Mało który lekarz to wie, niestety.

Czaroit

Do tego dochodzi nieprawidłowy mikrobiom jelitowy jak również niedobór wit. D (powszechny w Polsce, gdzie poziom tej witaminy stoi na wstrząsająco niskim poziomie). Oraz paru innych witamin i mikroelementów - nie pamiętam teraz jakich.

To zadziwiające, że przy powszechnym dostępie do informacji, gdzie można to sobie wyguglować w 5 sekund, ludzie nadal nie rozumieją, jak stan organizmu wpływa na ich psychikę. I odwrotnie. A co najgorsze, nie rozumieją tego przede wszystkim lekarze.

Dla wielu ludzi ta prosta wiedza to wciąż jakaś szarlataneria. A co najśmieszniejsze, to właśnie oni uważają się często za tych bardziej światłych i wykształconych.

Dodaj anonimowe wyznanie