#8G9MT
Postanowiłam spróbować po raz ostatni. Podeszłam do starszej pani, mówiąc: „Witam, dziś taka paskudna pogoda. Na umilenie tego wieczoru postanowiłam dać pani te kwiaty”. Kobieta mnie wysłuchała do samego końca, potem się rozpłakała. Powiedziała tylko: „Cóż mogę powiedzieć... Dziękuję, naprawdę”.
Tak niewiele trzeba, by wywołać uśmiech na czyjejś twarzy?
Może się nie spotkałaś z tym, ale kiedyś chodzili mężczyźni, rozdawali właśnie róże, a jak już wywołali uśmiech, to próbowali wyłudzić pieniądze.
Ja też bym podeszła nieufnie do obcej osoby, która mi chce coś dać. A może właśnie chce coś wyłudzić? A może chce mnie poderwać, a ja jestem w szczęśliwym związku?
Cyganie tak robili, że wciskali cod do ręki kwiaty, figurki itp, a potem wymagali kasy
Jakbym zobaczył że niebieskowłosa kobieta daje mi kwiaty to bym pomyślał że chce mnie przekabacić na jakiś podpis pod jakąś "ekologiczną" petycją, albo żebym był za przyjęciem ciapatych albo czarnych byków.
Widząc człowieka nie zawsze wiesz w jakim jest stanie. Widzimy tylko opakowanie, które i tak każdy nim wyjdzie do świata stara się jak najbardziej uatrakcyjnić, uporządkować, upiększyć.
Mogłabyś podejść do tej kobiety i bez kwiatu, największe znaczenie miało to, że poświęciłaś jej uwagę i czas. W dzisiejszym świecie ludzie mają czas i uwagę dla pracy, dla pieniędzy, dla obowiązków, ale tak naprawdę bardzo niewiele na koniec ich zostaje dla tych, którzy potrzebują jej najbardziej. Ich samych i tych, którzy ich otaczają.
Postąpiłaś słusznie. Kupiłbym Ci ciacho.
"Postąpiłaś słusznie. Nakarmiłbym Cię za to niezdrowymi przekąskami".
@Dragomir
Też mi to przebiegło przez głowę.
Jak łatwo (i trwale!!) można zaprogramować ludzki mózg.
"Nagroda = słodkie."
A potem przetaczają wokół nas takie 100-kilogramowe nastolatki, udając, że są body positive.
@ Dragomir i Frog, obaj macie rację, nie zwróciłem nawet na to uwagi.
Biorę wasze uwagi do serce i zmieniam ostatnie zdanie na: kupiłbym Ci bycze jądra.
@ Dragomir i Frog, obaj macie rację, nie zwróciłem nawet na to uwagi.
Biorę wasze uwagi do serce i zmieniam ostatnie zdanie na: kupiłbym Ci bycze jądra.
Nie dziw się reakcjom ludzi. Po prostu ciężko komuś nieznajomemu zaufać. W dużych miastach nieraz ktoś próbuje wepchnąć róże przypadkowym osobom, a potem chce za to pieniędzy.
Oby więcej takich jak Ty ;)