Pewnego dnia, podczas studiów, pewna dziewczyna gorąco się we mnie wpatrywała. Po chwili zaczęła głośno płakać, rzuciła się na podłogę i krzyczała w moją stronę, że to wszystko moja wina, przeze mnie Krzysiu jej nie kocha...
Krzysiu to mój eks, o którym wtedy już dawno zapomniałam. A w ten sposób poznałam jego żonę :D
Dodaj anonimowe wyznanie
A kierowca autobusu wstał i klaskał