#EX3M7

Mój tata jest weterynarzem. Takim z poczuciem humoru. Wczoraj przyszedł do domu i miał dziwny wyraz twarzy, więc pytam, czy wszystko OK. Tata tylko westchnął i usiadł. No więc pytam, jak było w pracy, a on na jednym wdechu: „Musiałem dziś wytłumaczyć kobiecie, że kleszcze, które usuwała pęsetą z brzucha swojej suczki, w istocie były brodawkami...”.

To są takie momenty w życiu, kiedy wstaję bez słowa i otwieram tacie browarka :v
JestemCzarnymKotem Odpowiedz

Aż mnie coś zabolało... Biedny piesek.

DarkPsychopath Odpowiedz

Debilizm ludzki nie zna granic. Dobrze, przynajmniej wiedziała, że to długie merdające na końcu psa to nie jakiś pasożyt...

szklankawody Odpowiedz

Biedny pies :(

JoffreyKingforever Odpowiedz

Aż mnie brodawki zabolały...

ElenaGilbert Odpowiedz

Kobieta zdrowo pięrdolnięta była jakaś xd

Wodnica Odpowiedz

Tej kobiecie trzeba usunąć dwa kleszcze

Azula Odpowiedz

Są lepsi... do naszej Przychodni, w nocy dzwoniła babka, że zauważyła u swojego psa jakąś kulkę, ponieważ pies nie wymagał wizyty nocnej (tj. nie było zagrożenia życia), doktor kazał przyjść rano do Przychodni w godzinach pracy, kobieta mimo to całą noc dzwoniła tak, że rozładowała telefony 2 lekarzom. Na drugi dzień przyszła, ta kulka to były jądra...

rokiowca Odpowiedz

Czytałam gdzieś o tym. Niektórzy ludzie myślą że jak samiec to nie ma sutków. To tak jakby facet ich nie miał

zimoidzjuzstad

W wyznaniu była suczka, co jest tym bardziej głupie, bo tu nawet nie ma miejsca na takie idiotyczne myślenie, o którym napisałaś.

Bezubez Odpowiedz

O żesz...

xyac180 Odpowiedz

Czytając to wyznanie, sama odczuwam ten ból.

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie