#G0fHX

Nie planowaliśmy tego dziecka, ale stało się, jestem w ciąży. Ostatnich kilka dni pamiętam jak przez mgłę. Widziałam, że coś jest nie tak. Dwa miesiące bez okresu to trochę zbyt piękne, żeby było prawdziwe, więc tydzień temu zrobiłam test ciążowy.
Nie wiem czemu byłam w takim szoku, jak zobaczyłam dwie wyraźne kreski. Mój chłopak był w nie mniejszym, ale starał się być oparciem. Już na następny dzień umówiłam się prywatnie do ginekologa, jak na złość wszyscy na NFZ postanowili pojechać na urlop. Pierwsze USG i jest, malutki pęcherzyk, za malutki jak na prawie 9 tydzień ciąży, wyglądał na 6, nie było widać tętna.
Teraz muszę już tylko odczekać do soboty. Wtedy dowiem się, czy po prostu owulacja mi się przesunęła i rzeczywiście jest to dopiero 6-7 tydzień, czy ciąża jest martwa i pozostaje mi tylko czekać na samoistne poronienie.
Boję się. Nie planowaliśmy tego dziecka, ale już przywykliśmy do myśli o tej Kruszynce. Przeraża nas odpowiedzialność, ale tak naprawdę cieszyliśmy się na myśl o tym dziecku. Co będzie, jeśli na USG w sobotę nie będzie widać tętna?
Boję się. Nikomu o tym nie powiedziałam. Chodzę do pracy jak gdyby nigdy nic, siedzę tam grzecznie osiem godzin dziennie, a od środka aż mnie skręca. Każdy skurcz brzucha i zastanawiam się, czy to już koniec. Nie mówiłam nikomu, bo nie chcę robić wokół siebie cyrku. Wie tylko chłopak, który każdej nocy uspokaja mnie, bo nie daję rady.
ZielonaPigwa Odpowiedz

Powodzenia! I duzo zdrowka i szczęścia ☺ dla Waszej (mam nadzieję) Trojeczki 😉

14255 Odpowiedz

Oczywiście tam zdrowia i tak dalej, fajnie że Wam ta wiadomość świata nie zburzyła i życzę wszystkiego dobrego.
Ale przy tej okazji mam takie pytanie/wątpliwość - jak to jest możliwe, że kobiety uprawiające seks nie latają po test ciążowy od razu jak się im pierwszy raz okres spóźnia?czy to przychodzi z wiekiem? Pytam całkiem bez przekąsu i bez żadnej zupełnie złośliwości, po prostu ja panikuję jak jeden dzień mi się okres spóźnia, a uprawiałam seks w gumce i to jeden jedyny raz w danym miesiącu i zastanawiam się czy to kwestia wieku, stanu związku, czy czegoś jeszcze innego..?

Sweethomealabama

tez jestem ciekawa. Tak dużo osób to robi. Mi by wysiadły nerwy

Fuzekla

Zrobienie testu kojarzy mi się z czymś ostatecznym, dlatego wolę odwlekać moment dowiedzenia się w nieskończoność. Niewiedza jest bezpieczniejsza, bo zakłada, że są jeszcze obie opcje. U mnie też działa ta myśl, że nawet, jeśli okazałoby się, że jestem w ciąży, to mogę naturalnie poronić, nawet o tym nie wiedząc. Dlatego też stosuje antykoncepcję hormonalną, która daje mi komfort - a nawet, jeśli zdarzy mi się sytuacja awaryjna, zawsze jest metodą Yuzpe :)

ZielonaPigwa

@Fuzekla, to postepujesz skrajnie nieodpowiedzialnie. A co jeśli bedziesz w ciazy i nie poronisz? A swoim zyciem - postepowaniem spowodujesz wadę u dziecka?
Wkurza mnie takie cos, bo wiekszosc (nie wszyscy!) takich wlasnie osob, gdy dziecko rodzi sie chore obwinia o to caly swiat tylko nie siebie. A pierwsze miesiace ciazy, pierwszy trymestr jest najwazniejszy. Kwas foliowy powinny brac juz kobiety, ktore w najblizszym czasie planuja ciaze.
Przebieg ciazy jest bardzo wazny, od poczecia do porodu, tu kobieta bierze odpowiedzialnosc za zycie i czyjes zdrowie.

Ankaaa

Ja myślę, że też może zależeć od regularności okresu. Przez kilka lat miałam tak regularny, że już następnego dnia była panika i leciałam po test ciążowy. Teraz potrafi się czasem pojawić nawet 3 dni później, więc jestem dużo spokojniejsza i dopiero po tych trzech dniach zaczynam się stresować. Jeżeli kobieta ma bardzo nieregularne okresy, i zdarzają jej się dużo dłuższe cykle, to pewnie po prostu uznaje to za normalne :)

HenrykGarncarz

Pewnie dlatego ze nie każda kobieta ma komfort idealnie regularnego okresu. Ja nie mialam. Jakbym miała za każdym razem wydawać kasę na test ciążowy to bym zbankrutowała. Zwlaszcza przy świadomości zabezpieczania się jakoś nie czułam potrzeby

Fuzekla

@ZielonaPigwa, nie, nie postępuję. Biorę od lat tabletki antykoncepcyjne i w ten sposób się zabezpieczam. Mój poprzedni komentarz był próbą odpowiedzi na zadane wyżej pytanie "dlaczego kobiety boją się robić testów ciążowych". Nigdzie nie napisałam, że postępuję w wyżej określony sposób. Jeśli zdarzyło mi się pominąć tabletkę, to stosuję się do zaleceń producenta widocznych na ulotce - jeśli sytuacja jest naprawdę awaryjna, stosuję metodę Yuzpe (do tej pory zdarzyło mi się to dwa razy w życiu - kilka lat temu, na początku współżycia i parę miesięcy temu, gdy pominęłam tabletkę). Niemniej jednak wydaje mi się, że wiem, skąd taki strach przed testem ciążowym - ponieważ ja sama tak panicznie boję się ciąży, że lęk wywołuje u mnie nawet samo kontrolne badanie usg - mimo że przecież się zabezpieczam, prawda? Jednak ten strach jest tak wielki, że ignoruje fakt, iż stosuję antykoncepcję, bo z tyłu głowy zawsze siedzi mi myśl, że może jednak coś poszło nie tak.
Napisałaś, że wkurza Cię to, iż ludzie, którym rodzą się chore dzieci, obwiniają o to wszystkich, tylko nie siebie - uwierz, nie należę do tych osób. Ja zrobiłabym wszystko, byle wykluczyć ryzyko choroby u dziecka, jeśli byłoby planowane. Jak widać po moim komentarzu, nie planuję dziecka, dlatego dobrze, że w razie, gdyby antykoncepcja zawiodła, są na tym świecie cywilizowane kraje, gdzie kobieta w mojej sytuacji może otrzymać pomoc.

14255

W sumie rozumiem...ja akurat miałam zawsze regularne okresy, więc może dlatego każde odstępstwo od normy sprawiało, że biegłam po test ;)
No i wydaje mi się, że są dwa typy ludzi - tacy, którzy chcą wiedzieć od razu, i tacy, którzy wolą nie wiedzieć. Ja jestem w tej pierwszej grupie - chcę jak najszybciej wiedzieć ;).
Teraz łykam tabsy i jestem spokojniejsza.

Frimes

Im szybciej wiesz, tym łatwiej i bezpieczniej zrobić aborcję. Ale ja mam dość nieregularny okres, więc zaczęłabym się martwić dopiero po jakimś tygodniu.

14255

no, ja też tą aborcję mam w takich chwilach na względzie, ale już nie chciałam ludzi razić niepotrzebnie, wiem że niektórym tylko słowo starczy, żeby się zagotować

popielna

U mnie cykle z ostatnich trzech lat mają rozrzut 16-74 dni, rekordowy dobił do 109 dni :P Zajście z taką karuzelą graniczyłoby z cudem, a na testach musiałabym zbankrutować. Ale kiedy rzeczywiście mam wątpliwości (w stylu trzy ostatnie cykle regularne i nagle nie), a wiem, że szykuje się coś dla potencjalnej ciąży niebezpiecznego (np. impreza z alkoholem), to robię test. Nie stresuje mnie to, stresowałam się, jak byłam młodsza.

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
Ali2017 Odpowiedz

Będzie dobrze. U mnie było to samo a teraz jestem juz w 15 t.. Nie przejmuj sie na zapas i głowa do góry ;-)

Kateryna Odpowiedz

Jakbym czytała własną historie. Najpierw test, szok, potem wizyta. Lekarz ciągle powtarzał że coś jest nie tak. Walka, konsultacje u innych lekarzy. Praktycznie codzienne usg. Niestety ciąża martwa. Samoistnie nie poroniłam. Musiałam przejść zabieg. Moje dziecko teraz miałoby miesiąc. Ciągle o tym myślę.

Dragomir Odpowiedz

Jak poronisz ale nadal chcecie mieć dziecko, to próbujcie znowu. Lepiej tak niż urodzić jakiś kadłubek z wadami wrodzonymi, tu akurat poronienie będzie najlepsze. Nie życzę nikomu niepełnosprawnego dziecka (ani kogokolwiek) pod opieką.

WybuchowyMenel Odpowiedz

Nie bój sie, nie myśl tak... My sie staraliśmy o dziecko... Dwie kreski na teście... Z wrażenia zrobiłam ich kilka...(dodam, ze mieszkam w Anglii) To była niedziela, w poniedziałek poszłam sie umówić na wizyte o ośrodku, tam mi powiedziano, ze to jeszcze za wcześnie na wizyte (według moich obliczeń 4-6 tydzień) i zeby przyjść dopiero za 3 tygodnie. Cały tydzień sie zastanawiałam czy serio jestem w ciąży, czy sie nam w końcu udało, czy test nie był przeklamany przez moje problemy kobiece itp, aż kolejnej niedzieli poronilam... Tak mi pani w ośrodku pomogła... Dziś mój dzidzia powinien mieć chociaz miesiąc... Boli... Cholernie boli...

PannaK

Nie chcę być okrutna, bo to na pewno dla Ciebie bardzo ciężkie, ale sporo ciąży obumiera na początku- wiele kobiet nawet nie wiedziało, że jest w ciąży. Akurat poronienie na tak wczesnym etapie nie jest niczym niezwykłym- najczęściej wynika z jakichś wad płodu, więc nawet jeżeli przyjeliby Cię od razu i tak mogłaś poronić za tydzień(albo ciąża już wtedy obumierala). Nie mówię, że to dobrze, że Cie odeslali, bo nawet z uwagi na to, że mogłabyś brać jakieś leki niewskazane dla ciężarnych powinni od razu to zbadać.

CaMiZzA Odpowiedz

niestety przeżyłam to samo. Kiedy okazało się, że jestem w ciąży - nie potrafiłam się cieszyć. Miałam 23 lata, świeża mężatka - małżeństwo nie przetrwało na szczęście, ale to inna historia. Po tygodniu okazało się, że płód obumarł, nie było słychać serduszka.
Dzisiaj - po 15 latach - winię się za to, że bałam się mieć to maleństwo. Karą za to jest to, że mimo starań do tej pory nie udało mi się mieć dziecka...

Ali2017 Odpowiedz

Będzie dobrze. U mnie było to samo a teraz jestem juz w 15 t.. Nie przejmuj sie na zapas i głowa do góry ;-)

eyuioa Odpowiedz

Będzie dobrze Kochana, nie martw się 😘

Massovsky Odpowiedz

Dzieciak to spoko sprawa. Lepszy niż pies. Polecam

Dodaj anonimowe wyznanie