#Ret1s
Niestety, żyjemy w czasach, gdzie dostęp do jakiejś sensownej i niezaludnionej plaży jest utrudniony z powodu prywatyzacji terenów. Wszelkie ładniejsze dzikie plaże otoczone są odgrodzonymi działkami, co oznacza utrudniony dostęp albo w ogóle jego brak. No ale dobra, dopóki znamy jedną taką plażę, do której każdy ma dostęp, jest spoko.
Jest popołudnie, suszę się na kocyku, mama siedzi obok, tata i brat poszli wędkować. Wszystko super pięknie... i wtedy przychodzą oni. Urlopowicze z pobliskiej prywatnej działki, oczywiście z dostępem do własnej plaży i odgrodzonej płotem. Przychodzą dwie panie i jeden pan z pieskiem na smyczy. Po chwili spuszczają psa i pozwalają mu się wypluskać w kąpielisku, sami nie wchodzą do wody. Po jakimś czasie wołają psa i wracają na swoją działeczkę z prywatną plażą...
Wyszło na to, że nie chcieli, żeby pies wykąpał się na plaży, której używali oni, ale mógł się wykąpać na plaży, której używał ktoś inny... Czy to oznacza, że biedniejsi od nich ludzie są dla nich na tym samym poziomie co pies? Wiem, że pewnie nie, może oni nie chcieli w ten sposób nikogo urazić, ale i tak zrobiło mi się przykro.
Myślę, że totalnie to nadinterpretowałaś. Może byli z psem na spacerze i po prostu zakończyli go na tej plaży, pies się wykąpał i wrócili do domu? Może sami nie mieli tego dnia ochoty na kąpiel, ale innego dnia nie mieliby problemu, by wykąpać się w tej samej wodzie? Może pies bardzo lubi wodę i dlatego go na chwilę spuścili, a normalnie kąpie się na ich plaży? Gdybym zobaczyła taką sytuację, to do głowy by mi nie przyszło, że ktoś traktuje biedniejszych na równi z psami. Zresztą, dla mnie to żadna obelga, bo kocham psy, są dla mnie częścią rodziny i tak ich traktuję. Gdyby ludzie traktowali się wzajemnie tak, jak ja traktuję moje psy, to świat byłby lepszym miejscem :P
Hipoteza ze spacerem wydaje się bardzo prawdopodobna. Dodatkowo, jeśli pies lubi się kąpać, pewnie woleli żeby to zrobił chwilę przed końcem spaceru i trochę wysechł przed powrotem do domu.
Kompletnie bym to olał, chyba że pies zostawił coś po sobie.
Jak ostatnio ten smoluch na katowickim kąpielisku?
Zgodnie z przepisami prywatna działka nie mogła dochodzić do jeziora tylko musiało zostać nie ogrodzone kilka metrów linii brzegowej. Czy przepisy się zmieniły?
"Zakazywanie lub uniemożliwianie przechodzenia przez obszar położony 1,5 m od linii brzegowej jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny w wysokości do 5 tys. złotych."
vs
"Właściciele nieruchomości, w tym często duże podmioty, blokują dostęp do jeziora czy plaży, nie dopuszczając do wejścia albo wręcz wyrzucając osoby, które tamtędy przechodzą."
Znaczy wiesz, jak ktoś ma działkę półtora metra od linii brzegowej, to raczej ciężko tam plażować. Myślę, że o to autorowi chodziło, że działka jest bardzo blisko, i otwarta od strony jeziora
Nie wiem czy zrobili to specjalnie, ale mogę odpowiedzieć na ostatnie pytanie - nie. Ich pies na pewno nie jest dla nich na tym samym poziomie co jacykolwiek obcy ludzie, biedni czy nie, pewnie stawiają go wyżej. Ja też stawiam swojego psa ponad przypadkowych ludzi, których nie znam. Nic do nich nie mam, ale z psem mam więź emocjonalną, wiec jest dla mnie ważniejszy, normalne
A co w tym dziwnego? Dla mnie mnie mój kot albo pies mojej mamy są więcej warte niż jakiś na przykład Murzyn czy Arab.
Idź być rasistowskim idiotą gdzie indziej.
Zapiekło coś? Biedaczku. Pomóc jakoś?
Lub zwykły Polak cebulak
Tak. Dokładnie tak. Mają nas za zwierzęta. Dlatego czasem wkurwiamy się, palimy kilka folwarków i wracamy do pracy na roli (dziś w fabryce)
Działeczka na kredyt i plują na plebs XD
Nie, pies jest dużo ważniejszy niż jakiś plebs :)
A chwilę wyżej skrytykowałoś mnie za mój wpis, a tu jeszcze bardziej dosadny...
Nie prawda. Przyznałam rację, ich pies jest ważniejszy niż inna rasa jak i nasi rodacy. wiadomo że zwierzęta to członkowie rodziny. Niech ma ból dupy
Ja myślę, że ludzie posiadający psa go przytulają, dotykają i nie mieliby problemu, żeby wykąpać się na tej samej plaży. Myślę, że plaża przy ich działce mogła być np bardziej kamienista, zarośnięta, albo woda była głębsza