#WTf2Y
Idę przez park z fajeczką w ustach, gdy słyszę obok siebie głos starszej pani: „Kobieta w ciąży nie ma prawa palić!”. Odpowiedziałam krótko i zwięźle: „Nie jestem w ciąży, tylko się nażarłam”. Niedowierzanie i oburzenie tej kobiety było bezcenne :')
Moja była dziewczyna tak miała. Z początku myślałem, że ma po prostu gruby brzuch, ale okazało się, że ma tak po posiłkach (choć i bez tego lekko brzuch jej odstawał, mimo że była bardzo szczupła). Najciekawsze jest to, że jadła tak małe posiłki, że całe jej danie z obiadu zmieściłoby się chyba w szklance... Cóż, taki typ urody.
Tak jestem w ciąży bliźniaczej z dwoma burgerami
Spytaj się swojego brata
Mnie w tym wyznaniu najbardziej boli pomyłka starszej kobiety, ale nie odnośnie stanu autorki, a legislacji. Uważam za niedorzeczne to, że są kary za przeklinanie, wyrzucenie papierka na ulicę, czy palenie na przystanku, a bezpośrednie trucie nienarodzonego dziecka jest już jak najbardziej dopuszczalne.
Jestem niska, torba po ciążach duża. Wystarczy, że za przeproszeniem, gazy mnie cisną i już wąciół sterczy dalej niż cycki.
To nie jest uroda tylko słabe mięśnie poprzeczne brzucha
Ciąża spożywcza 😀
dystans, możesz strzelać z łuku
Jak masz za mało wyrobione mięśnie brzucha to właśnie się tak dzieje po zjedzeniu!
Hehe uwielbiam takich ludzi jak Ty 😸To wyznanie poprawiło mi humor
Babka ma racje - powinnaś rzucić palenie, nawet jak nie jesteś w ciąży.