#aQ8nm
Ostatniej nocy, jak wracałem z miasta mocno podchmielony, nagle i niespodziewanie złapał mnie głód. Kto by się spodziewał, prawda? Więc skierowałem kroki swe w stronę Makdonalda (specjalnie taka pisownia). Kiedy już wyszedłem ze swoim wieśmakiem z rukolą, podwójnym mięsem i papryczkami, podszedł do mnie typowy dresik. Był bardziej nawalony niż ja. I tu wywiązała się rozmowa. Dresik pyta:
- Jesteś prawdziwym Polakiem?
- Morhaban [pisownia fonetyczna, po naszemu - cześć].
- Co, ku*wa? - popatrzył się jak na debila.
- Kejpa halluk? - zapytałem [jak się miewasz?].
- O ku*wa! - i zaczął uciekać.
Więc jak następnym razem ktoś powie, że to dresy będą nas bronić jak przyjadą uchodźcy, to ja dziękuję za taką odważną gwardię XD
PS. Wydarzenie miało miejsce naprawdę, w najbardziej "BIAŁYM" mieście Polski, na północnym wschodzie :)
Ciesz się, że nie trafił Ci się "dres" z prawdziwego zdarzenia, który w tamtej chwili podjąłby się prawdziwej obrony Polski... I spuścił ci wpier**l :D
To nie to, że trafił się wadliwy Sebix, było ich po prostu za mało. Tak gdzieś jeszcze dwóch,trzech brakowało. c;
O dobrze, że mi przypomniałeś :D mam historię z "prawdziwymi dresami" w roli głównej. Zaraz zabiorę się za pisanie.. bo zanim opublikują to miną trzy stulecia.
/cgxwJ
Może brzmieć trochę nieprawdopodobnie.. ale dzięki zaręczam, że było to prawdziwe zdarzenie.
Welp, miałeś farta, nie takie dresy można spotkać.
Pozdrawiam z Białegostoku 😁
Białystok?
Brawo
Pozwolę sobie pomoc Twojej edukacji :P *marhaba *keifa haluk :)
Pozdrawiam Białystok! :D Nic dziwnego, ze nie rozumiał arabskiego. Oni mówią po "śledzikowemu" :D
A ja pozdrawiam z Białegostoku. ;)
Dzięki. I pozdrowienia z Białego od śledzikow.
Śledziogród pozdrawia!
Również pozdrawiam z Białego :D
Piąteczka 😊
Akcja stylecia, niedługo będzie w podręcznikach do historii...
W Białymstoku mówić po arabsku - to dopiero odwaga!
Arabski brzmi jak charczenie podciętego gardła. Trochę zabawne w kontekście poczynań wyznawców tej religii pokoju i miłości.
Tak, wiem, ludzie innych wyznań też robią wiele zła. Ci bezwyznaniowi również. I nawet zabijają innych. Ale w odróżnieniu od brotatych kozofilów nie czynią tego z imieniem swojego boga (celowo z małej) na ustach.
W standardowym arabskim jest Marhaban, a nie morhaban, i Kejfe haluk, a nie kejpa :) Pozdrawiam