Kurcze, tak łatwo możnaby znaleźć pracę która byłaby jednocześnie hobby w twoim przypadku, aż zazdroszczę. Stolarka, budownictwo, własny sklep z meblami :)
LeonardTwarz
Skręcanie mebli z ikei nie ma nic wspólnego z tymi zawodami
Ja tez bardzo lubiłam klocki lego, ale rodzice mi nie pozwalali bo to "nie dla dziewczynek" i kiedy tylko mogłam podkradalam bratu. Również przeszło mi na meble i zawsze znajomym skręcam jak jest okazja :) Ale nie chodzę do sklepu specjalnie, niemniej juz nie mogę się doczekać aż będę urządzać własny domek 😀
nata
Współczuję rodziców.
xxrose08xx
Ale klocki lego też uczą wielu rzeczy... Eh, ci rodzice ;)
Solange
Nie wiem, jak w czasach twojego dzieciństwa, ale pamiętam, że za moich czasów (a mam 25 lat) było już lego dla dziewczyn, figurki były inne, ale klocki te same, więc w sumie zdecydowanie lego było dla dziewczynek! Teraz są już inne dla dziewczyn, ale w sumie uważam, że to kwestia gustu. Mam i te dziewczęce i gwiezdne wojny.
Mój facet mi opowiadał, że jak był mały, bawił się tymi klockami. W pewnym momencie pokłócił się z bratem, zaczęli się szarpac i brat go popchnął, a mój chłopak upadł na klocki i wbił sobie jednego w pośladek. Musieli jechac z nim na pogotowie, tak się wbił skubany :D
Abq3002
@AmziToIzma to wydaje się tak nieprawdopodobne ale i tak drętwieje mi tyłek jak o tym myślę
AmziToIzma
@Abq3002, też wydawało mi się to nieprawdopodobne, ale widziałam bliznę na własne oczy ;)
cane
Jako mały grzdyl (podobno miałam troszkę powyżej roczku) spadłam z krzesła twarzą na klocek duplo (lego dla maluchów ;) ). Przepiękne kółko na ustach mam do dzisiaj... tak więc bez mrugnięcia okiem uwierzę w klocek wbity w zadek.
Ja tam od czasu do czasu kupię sobie jakiś duży zestaw Lego (najczęściej wersje kolekcjonerskie) a mam 22 lata. Z Lego chyba nigdy nie wyrosnę... Zawsze boję się co na to powiedzą znajomi, dlatego tylko nieliczni o tym wiedzą...
haslazapomnialam
Jeżeli planujesz mieć dzieci to nie masz problemu. Mój brat bajeruje, że kupuje zabawki dzieciom chociaż on sam się nimi bawi.
WattpadGirl
Mój tata ma 43 lata i bawi się klockami lego a ja razem z nim ☺ Z lego nigdy się nie wyrasta.
Solange
Mam 25 lat, dzieci nie planuję, a w tamtym roku zaczęłam na nowo zbierać. Do tego nadal mam trochę zmieszanych klocków z dzieciństwa. Tylko ja się przyznaję wszystkim, a reakcje bardzo pozytywne. Teraz są w ogóle zestawy "dla dorosłych" z kwiatami, które naprawdę świetnie wyglądają. Choć mam też z lego friends, lego dreamzz i Sokoła Millennium. I właśnie poznaję chłopaka, który też zbiera lego, przyznaje się i jest starszy ode mnie.
Daj szanse swoim znajomym (chyba, że z góry naprawdę znasz ich reakcje), bo moi aż sami zaczęli mi kupować i na urodziny dostałam łącznie aż 4 zestawy.
Kurcze, tak łatwo możnaby znaleźć pracę która byłaby jednocześnie hobby w twoim przypadku, aż zazdroszczę. Stolarka, budownictwo, własny sklep z meblami :)
Skręcanie mebli z ikei nie ma nic wspólnego z tymi zawodami
Mam skomplikowaną szafę do skręcenia, dwie lewe ręce jeśli chodzi o jakiekolwiek prace techniczne i dobrze zapłacę :D
ZAKLEPUJĘ
Też kocham skręcać meble :).
Musisz być dobry w te klocki!😊
Ja tez bardzo lubiłam klocki lego, ale rodzice mi nie pozwalali bo to "nie dla dziewczynek" i kiedy tylko mogłam podkradalam bratu. Również przeszło mi na meble i zawsze znajomym skręcam jak jest okazja :) Ale nie chodzę do sklepu specjalnie, niemniej juz nie mogę się doczekać aż będę urządzać własny domek 😀
Współczuję rodziców.
Ale klocki lego też uczą wielu rzeczy... Eh, ci rodzice ;)
Nie wiem, jak w czasach twojego dzieciństwa, ale pamiętam, że za moich czasów (a mam 25 lat) było już lego dla dziewczyn, figurki były inne, ale klocki te same, więc w sumie zdecydowanie lego było dla dziewczynek! Teraz są już inne dla dziewczyn, ale w sumie uważam, że to kwestia gustu. Mam i te dziewczęce i gwiezdne wojny.
Mój facet mi opowiadał, że jak był mały, bawił się tymi klockami. W pewnym momencie pokłócił się z bratem, zaczęli się szarpac i brat go popchnął, a mój chłopak upadł na klocki i wbił sobie jednego w pośladek. Musieli jechac z nim na pogotowie, tak się wbił skubany :D
@AmziToIzma to wydaje się tak nieprawdopodobne ale i tak drętwieje mi tyłek jak o tym myślę
@Abq3002, też wydawało mi się to nieprawdopodobne, ale widziałam bliznę na własne oczy ;)
Jako mały grzdyl (podobno miałam troszkę powyżej roczku) spadłam z krzesła twarzą na klocek duplo (lego dla maluchów ;) ). Przepiękne kółko na ustach mam do dzisiaj... tak więc bez mrugnięcia okiem uwierzę w klocek wbity w zadek.
No to nie jestem jedyny. Z tym że ja robię to teraz z zawodowo. Skladam kuchnie:)
Ja tam od czasu do czasu kupię sobie jakiś duży zestaw Lego (najczęściej wersje kolekcjonerskie) a mam 22 lata. Z Lego chyba nigdy nie wyrosnę... Zawsze boję się co na to powiedzą znajomi, dlatego tylko nieliczni o tym wiedzą...
Jeżeli planujesz mieć dzieci to nie masz problemu. Mój brat bajeruje, że kupuje zabawki dzieciom chociaż on sam się nimi bawi.
Mój tata ma 43 lata i bawi się klockami lego a ja razem z nim ☺ Z lego nigdy się nie wyrasta.
Mam 25 lat, dzieci nie planuję, a w tamtym roku zaczęłam na nowo zbierać. Do tego nadal mam trochę zmieszanych klocków z dzieciństwa. Tylko ja się przyznaję wszystkim, a reakcje bardzo pozytywne. Teraz są w ogóle zestawy "dla dorosłych" z kwiatami, które naprawdę świetnie wyglądają. Choć mam też z lego friends, lego dreamzz i Sokoła Millennium. I właśnie poznaję chłopaka, który też zbiera lego, przyznaje się i jest starszy ode mnie.
Daj szanse swoim znajomym (chyba, że z góry naprawdę znasz ich reakcje), bo moi aż sami zaczęli mi kupować i na urodziny dostałam łącznie aż 4 zestawy.
Kup bułkę tartą i do dzieła 😄
Wiem co czujesz tez mam 😁
To naprawdę musi być miłość, że nawet pomimo nadepnięcia nadal je lubisz :-)