Szef spóźniał się z wypłatą. Jako że byłem przez to cholernie wkurzony, umyłem jego kubki do kawy szmatą do mycia podłóg. Zrobiłem to, zapominając o monitoringu w biurze.
Szef później sam mył swoje kubki, ale z wypłatą nigdy więcej się nie spóźnił.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie.
Jest głupie, teraz wystarczy, że szef zachoruje i sceduje koszty leczenia na pracownika. Bo przecież istnieje coś takiego jak BHP ;)
Jesli szef nie zrobil szkolenia z mycia kubkow, to moze sobie cedowac i cedowac a i tak niczego nie sceduje.
Są lepsze sposoby i całkowicie zgodne z prawem.
btw. jeżeli mycie kubków nie należy do twoich obowiązków, to nie rób tego.