Kiedy nauczyciel na lekcji mówi coś, co według niego jest śmieszne, a nikt się z tego nie śmieje, to zawsze zaczynam się śmiać, żeby mu nie było smutno. Taki już jestem...
Ja tak mam, ale w stosunku do wszystkich ludzi :D oczywiście są granice :D czasem żarty są wyjątkowo niesmaczne i wówczas lekko się uśmiecham na znak, że zrozumiałam :D
Skojarzyło mi się z "ładną buzią"
-Wie Pan co to jest empatia?
-Nie, ale chętnie o tym posłucham
-Empatia to potrafienie wczuć się w stan innej osoby, zobaczyć świat jej oczami
:całuje ją:
-Dlaczego Pan to zrobił?
-To jest empatia. Wyobraziłem sobie, że będąc Tobą chciałbym zostać przeze mnie pocałowany i tak zrobiłem.
Najgorsze jest to, jak na lekcji przypomni się coś śmiesznego, zaczniesz się śmiać i nikt nie wie, o co chodzi :-P
Też tak robię :)
Piona😀
Ja tak mam, ale w stosunku do wszystkich ludzi :D oczywiście są granice :D czasem żarty są wyjątkowo niesmaczne i wówczas lekko się uśmiecham na znak, że zrozumiałam :D
To miłe.
A nie chcesz zdać do następnej klasy czasem?
Ojej...słodkie :D
Ja też tak robię! :)
Witaj w klubie 😂
Lizus
Nie. To się nazywa empatia
Skojarzyło mi się z "ładną buzią"
-Wie Pan co to jest empatia?
-Nie, ale chętnie o tym posłucham
-Empatia to potrafienie wczuć się w stan innej osoby, zobaczyć świat jej oczami
:całuje ją:
-Dlaczego Pan to zrobił?
-To jest empatia. Wyobraziłem sobie, że będąc Tobą chciałbym zostać przeze mnie pocałowany i tak zrobiłem.