#7GRUI
Na wszelki wypadek zadzwoniłem do poprzedniego przełożonego, który potwierdził moje podejrzenia. Koleś naściemniał w CV, a kadry tego nie sprawdziły.
Po moim zgłoszeniu sprawdzili wszystkie jego stanowiska (miał słabe wykształcenie, ale znał dwa ważne dla nas języki i angielski, no i miał niesamowite doświadczenie).
Okazało się, że nie pracował w żadnym z wpisanych miejsc. Przez rozmowę przeszedł, bo w niektórych miejscach miał znajomych, o innych popytał przez internet i znał szczegóły, dzięki którym nie wzbudzał podejrzeń. Języków obcych też nie znał, ale zdobył gdzieś najczęstsze pytania naszych rekruterów.
Myślę, że gościu do nas się nie nadaje, ale zaimponował mi takim przygotowaniem.
Zwykły oszust, nic więcej.
Od razu awans mu dajcie :D