#981eW

Ogólnie liceum wspominam jako świetny okres w moim życiu, jednak jak wiadomo, od każdej reguły są wyjątki. W moim przypadku były to lekcje historii. Mimo że nie należę do grona typowych humanistów, to zawsze miałam szacunek do tego przedmiotu. Niestety miałam „przyjemność” trafić na nauczycielkę, która mnie po prostu nie lubiła. Czułam się niesprawiedliwie oceniana, ale myślałam, że może trochę przesadzam. Teraz wiem, że od początku miałam rację.

Kiedyś ze sprawdzianu dostałam niższą ocenę od koleżanki z ławki, mimo że miałyśmy takie same odpowiedzi. Pamiętam również, jak kobieta pytała nas wyrywkowo; nie na ocenę, ale zadawała po jednym pytaniu wyznaczonym osobom. Pewnego razu wskazała na mnie, na szczęście znałam odpowiedź, jednak usłyszałam od nauczycielki: „Źle”, po czym automatycznie pytanie przeszło na kolejną osobę. Ta osoba odpowiedziała dokładnie tak samo jak ja... A kobieta przyznała jej rację. Jednak i tak najlepsze było wystawianie ocen. Kobieta postanowiła nas jeszcze dopytać, nie poszło mi najgorzej, ale też bez rewelacji. Dostałam naprawdę trudne pytania. Ostatecznie zadowoliłam się moją tróją.
Jedna z koleżanek, która należała do grona pani ulubienic, odpowiadała na 5. Pytania, jakie dostała, były bez porównania prostsze od moich. Jednak na koniec przeszła samą siebie, pytając o stolicę województwa warmińsko-mazurskiego (!) Nie dość, że to nie ten przedmiot, to jeszcze byliśmy klasą mat-geo. Myślę, że to pytanie, delikatnie mówiąc, nie stawia wysoko poprzeczki, szczególnie dla osoby z klasy o takim profilu. Jednak, co ciekawe, koleżanka odpowiedziała na to pytanie: „Suwałki”... a ja mogłam już zbierać szczękę z podłogi, bo nauczycielka, po chwili konsternacji, przyznała koleżance rację i wystawiła 5 na koniec.
Cystof Odpowiedz

No patrz, a obrońcy naszego rachitycznego systemu oćmiaty będą się dalej upierać że testy i sprawdziany są wspaniałe bo dzięki temu unikamy faworyzowania.

Dragomir

Są wymiernym wyznacznikiem wiedzy, jeśli są oceniane obiektywnie.

Cystof

Nie są, w tym problem. Ocenianie jest i zawsze będzie subiektywne

Dragomir

Ponto powstały testy, klucze i zewnętrzne komisje, by jednak były jak najbardziej obiektywne.

Dodaj anonimowe wyznanie