Miałam na studiach współlokatorkę (nazwijmy ją Aga), która nie lubiła sprzątać. Jej naczynia piętrzyły się więc po sufit, a w kubkach bakterie tworzyły różnokolorowe cywilizacje. Przyszedł kiedyś do Agi jej chłopak i chciał nalać sobie coli.
Spojrzał w głąb brudnego kubka, zasępił się, ale po chwili wesoło powiedział:
- A tam! W końcu od czego mam układ immunologiczny!
I poszedł z kosmicznie brudnym kubkiem do pokoju 😄.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jeśli Aga to serio Aga... To nie mieszkałaś przypadkiem wtedy na Tekach we Wro?
Czyżbyś to ty był owym chłopakiem? W sumie nawet twój nick jest adekwatny do zachowania tego bohatera. :D
To było na Rokitnicy.
oo, Aga została zdemaskowana?
Hej, poza tym, że to niehigieniczne i obrzydliwe to powinno mu wzmocnić odporność.
to zależy, mój brat zjadł kiedyś jogurt który na wierzchu był troche spleśniały. zdjął tylko z wierzchu puszek i tyle. karetka brała go na sygnale bo odjeżdżał, zatrucie organizmu.
Widać jego układ immunologiczny nie miał odpowiednio wysokiego armora.
Bo rzeczy spleśniałe trzeba wyrzucać od razu!
Bez odkrajania, czy zdejmowania pleśni! Pleśń wydziela mikrotoksyny, a jej zarodniki są niewidoczne gołym okiem i na ogół są w całym produkcie, a nie tylko w zielonym "puszku".
Uzurpatorka
Mykotoksyny. Ale rzeczywiście nie są widoczne gołym okiem:)
Jedzenie spleśniałych rzeczy może zwiększać ryzyko nowotworu. To dość kiepski sposób na wzmocnienie odporności.
Myślałem bardziej o zjedzeniu kilku kolonii różnych bakterii, ale nie pomyślałem o pleśni. Mój błąd :D
nie musicie mi tu wykrzyknikować :D Ja to wiem, ale on się uparł bo ojciec zawsze nas tak uczył, że niedobre się tylko odkrawa a reszta jest dobra. Ja nigdy w to nie wierzyłem, a ile razy dostawałem lanie od ojca bo nie chciałem dawać królikom marchwi po odkrojeniu pleśni i zgnilizny. Gdzie on potrafił nawet wydziubać kawałek wielkości nakrętki od butelki... Przecież one to jadły i toksyny były w ich organizmie, a my zaś je jedliśmy... ojciec twierdził, że filozofuje i nic takiego nie ma miejsca. No ale to typowy rolas, ze średnim co to się uczył 60 lat temu
Mykotoksyny, oczywiście, nawet nie zauważyłam błędu ;)
Falochron - wykrzykniki dodałam, bo im więcej osób nieświadomych to przeczyta, tym więcej osób przestanie się truć. Mimo wszystko rozumiem jego podejście - kiedyś jedzenia nie było, a i o zdrowiu było jakoś mniej. Teraz mamy w marketach mnóstwo towaru, więc lepiej traktować jako śmietnik właśnie śmietnik, a nie nasze brzuchy ;)
Wiem wiem, tylko się tak śmieję z tych wykrzykników :D
Był przyzwyczajony po prostu do bakterii. Bo spotykał takie jak trzaskał minetke nieumytej Adze.
Pasują do siebie :)
Pewnie on tez w domu ma tak samo:D
Dopasowali się idealnie 😂
co to układ immulogiczny bo pierwsze słysę xd nie każdy tu jest po histori wytlumaczy ktos bo ogulnie data 1291 mi sie koajzy nw xzm xd
Dupa uih