#AsBye

Ostatnio rozmawiałam ze znajomą, zeszłyśmy na tematy okresu. Ot tak, po prostu, luźny temat. Powiedziałam jej, że używam kubeczka menstruacyjnego.
Jej mina nagle wyraziła przerażenie i zdziwienie, że jak ja w tym oddaję mocz...
W tym momencie i moja twarz wyraziła zdziwienie... I wręcz przerażenie, że to ja muszę uświadomić dorosłą kobietę, że moczu nie oddaje się pochwą. Bywa i tak. 
Na początku mi nie uwierzyła. Dopiero kiedy sprawdziła to w internecie, to do niej to dotarło.
Zenobiusz Odpowiedz

Jeszcze mniej edukacji seksualnej w szkołach, jeszcze mniej...

Lipcowa

Ale o takich rzeczach uczy się zarówno na edukacji seksualnej, jak i zwykłej biologii...

Zenobiusz

Od kiedy na biologii uczą o kubeczkach menstruacyjnych?

Dodaj anonimowe wyznanie