Mój kot łyka wszytko jak młody pelikan. Bezustannie krąży wokół lodówki w nadziei, że ta chłodząca skrzynia uchyli się przed nim. Moja 13-letnia kuzynka, która pod moją nieobecność miała zająć się kotem, została poinformowana, iż kicia powinna trzymać się z dala od lodówki, w trosce o swoje zdrowie (waga dorodnej świnki). Poprosiłam ją również, aby odpowiednio ukarała go, gdy jej nie posłucha. Nie wiem co miała w głowie, ale gdy kot nie zachował się odpowiednio, zamknęła go w lodówce. Wyobraźcie sobie, że siedział tam aż 5 godzin. Biedaczek prawie zamarzł na śmierć. Oczywiście zawiozłam go do weterynarza i kociego fryzjera (zarośnięty był jak rower w pokrzywach, a ten typ nie za dobrze znosi zimno). Trauma została, kot do lodówki się nie zbliża.
Dodaj anonimowe wyznanie
Kuzynka w normie intelektualnej?
Ja mam 13 lat i nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła.. Nie wiem czy to większość ludzi w moim wieku jest po prostu głupia czy to ja jestem od nich jakoś mądrzejsza. No ale serio jak czytam te wyznania że np.12 latka zrobiła tamto i tamto to się załamuję poziomem większości tych ludzi....
Ja też mając 13 lat nie wpadałam na takie pomysły z koleżankami. Wręcz ratowałyśmy na przykład żaby przed idiotycznymi chłopakami...
Również mam 13 lat i przeraża mnie zachowanie tej dziewczyny... Sama mam kota i nigdy bym mu czegoś takiego nie zrobiła.
Najgorsze, że nie wiadomo czy to była głupota czy okrucieństwo.
Ja gdy miałam 12 lat żarłam farbę
Mam nadzieję, że opisany w wyznaniu ćwierćmózg także został zamknięty w lodówce tudzież zamrażalniku
ale jak to karać kota? nie jego wina, że go ludzie przekarmiają :/
Z czystej ciekawości, bo nie znam się na kotach - taka temperatura mogła mu zaszkodzić? Przecież zimą bezdomne koty żyją w ujemnych temperaturach...
W sumie bardzo dobre pytanie.
Nie jest może tak, że na dworze jak kot się gdzieś rozłoży to ogrzewa swoim ciałem ten kawałek miejsca a lodówka ma jakieś czujniki i gdy w środku jest cieplej niż powinno wyciąga ciepło mocniej?
Bezdomne koty są przyzwyczajone do takiej temperatury, a jeśli kot z wyznania jest głównie w domu mogła mu się stać krzywda.
Hmmm, ale w lodówce w zależności od modelu i ustawień może być nawet chyba do 8 stopni, trudno uwierzyć, zeby kot od tego zdechł... co nie znaczy ze pomysł zamknięcia go w lodówce był dobry ;)
Po dłuższym czasie mógłby się wyziębić, ale stawiam że najpierw zabrakłoby mu tlenu
Koty domowe się oduczają wytwarzać ciepło więc nie ma co ich porównywać do kotów garażowych/dwornych
Dlatego też nie powinno się kota domowego wywalać na dwór
Są bezdomni ludzie żyjący na dworze zimą.
W lodówce powinno być do 5, góra 6 stopni, bo większość produktów wrażliwych termicznie ma napisane, żeby przechowywać w temperaturze do 5-6 stopni. Wyższa temperatura sprawia, że produkt psuje się szybciej, niż wynika to z daty przydatności do spożycia.
Kurde, jestem niewiele starsza i gdy przeczytałam to wyznanie to autentycznie załamałam się nad głupotą ludzi w moim lub podobnym wieku.
Mam nadzieję, że kuzynka dostała pożądane wpi@rdol za znęcanie się nad kotem.
Zamarzl na śmierć w dodatniej temperaturze, ciekawe.
Z tym łykaniem jak pelikan to nie chodzi dosłownie o łykanie. Mówi się, że ktoś łyka jak pelikan w kontekście tego, że wierzy w jakieś bzdury
Karać kota, bo się nie posłucha ? Ty chyba durna jakaś jesteś. Kota się tresuje zupełnie inaczej niż psa.Takie działanie na kota raczej nie działa. Nic dziwnego, że kot "zachowuje się nieodpowiednio (swoją drogą - ciekawa jestem, na czym owo nieodpowiednie zachowanie miało polegać). A ta twoja kuzynka powinna być ukarana za znęcanie się nad zwierzakiem, bo zwierzak cudem się nie udusił w tej lodówce !