#d1MIK
W 6 klasie podstawówki byłem na wycieczce szkolnej w Biskupinie. Każdy z nas miał żółtą chustę na szyi, żeby jakoś odróżnić nas od innych dzieciaków. Pod koniec wycieczki mieliśmy czas dla siebie, a kiedy zostało już mało czasu do zbiórki, poszedłem bez znajomych jeszcze coś kupić. Kiedy szczęśliwy wracałem na miejsce zbiórki, okazało się, że jakaś grupa ma taki sam sposób na odróżnienie członków swojej wycieczki, a mianowicie żółte chusty na szyi. Kiedy przechodziłem obok nich, jakiś mężczyzna, prawdopodobnie ich wychowawca, kazał mi się nie oddalać i ustawić razem z resztą w parach. Byłem dzieckiem, więc nie miałem za bardzo jak protestować. Przeliczyli nas, wszystko się zgadzało, więc prawdopodobnie ktoś od nich się spóźniał, a mnie chcieli wziąć w zastępstwo. Kiedy próbowali mnie władować do autokaru, wiedziałem już, że nie mam wyjścia i uciekłem. Gdybym nie uciekł, wylądowałbym w Bydgoszczy zamiast w Gdańsku, więc miałbym duży problem.
PS Chciałbym zobaczyć minę tych wychowawców, kiedy ogarnęli, że chcieli zgarnąć obcego ucznia :)
Byłeś w 6 klasie, wiek ok. 12 lat i nie potrafiłeś powiedzieć - "ja nie jestem z waszej wycieczki". Nie mogłeś podać skąd jesteś i zapytać skąd są oni?
🤦🤦🤦🤦🤦
Ale Schwanz dobrze pisze, co to za ułomne emotikony? Masz jakiś argument przeciw, to dołącz do dyskusji i napisz, w którym miejscu jest coś niewłaściwego. A jak nie to zrób to co ta emotikonka ze swoim czołem i ręką, tylko tak porządnie.
Co ty masz z tym ogonem?
Sieh bitte die andere Bedeutung des Wortes 😉
Übrigens, das war nur Spaß, nichts persönliches.