#eFQmE
Siedzę teraz wkur...na i piszę to wyznanie, a ten stary pryk myśli, że ciężko pracuję – jaka płaca, taka praca!
PS A wypłaty ani słychu, ani widu...
Siedzę teraz wkur...na i piszę to wyznanie, a ten stary pryk myśli, że ciężko pracuję – jaka płaca, taka praca!
PS A wypłaty ani słychu, ani widu...
Zawiadom PIP i szukaj innej pracy. On musi ponieść karę. Jak nie będzie reakcji to nigdy tacy jak on nie będą szanować pracowników
Dlaczego nie zmienisz pracy?
To jest Polska. Ma wybór pracować tam gdzie jest i liczyć na wynagrodzenie lub być bezrobotnym i szukać miesiącami pracy..
@patszyp, ja mam wręcz przeciwne odczucia. Fakt, mieszkam w większym mieście, nie pracuje tylko ten kto nie chce. Rekrutowalam swego czasu ludzi w firmie zatrudniającej wtedy 300 ludzi. Nawet sobie nie wyobrażasz ile ludzi umawiało się na rozmowy i nie przychodziło... Coraz częściej pracodawca musi się starać o pracownika, a nie pracownik o pracę. Może i w mniejszych miejscowościach ciężej o pracę, ale to nie tylko w Polsce.
@patszyp
Żałosne są te pseudoargumenty "Bo to Polska". Sorry bardzo, możesz wyjechać do Niemiec, czy innego muzułmańskiego kraju Europy zachodniej i przestać biadolić.
W dzisiejszych czasach w Polsce nie jest tak trudno znaleźć pracę. Gorzej było w latach 90 kiedy te wszystkie zakłady komunistyczne poupadały
Akurat o pracę wcale nie jest tak ciężko. Trzeba jedynie chcieć. Mój znajomy pracuje w MOPSIE, często przychodzą lub dzwonią do niego pracodawcy, czy aby nikt nie szuka pracy - bo nie ma komu pracować. Podobnie jest z różnymi kursami/szkoleniami. Wystarczy wejść na pierwszy lepszy portal i zobaczyć ile jest ogłoszeń. Oczywiście nie zmienia to faktu, że rada 'zmień pracę' jest kiepska - może Autorka mimo wszystko dostaje lepsze pieniądze, albo wykonujw ciekawą pracę dla siebie, lub ma blisko z pracy do domu itp. Nie wszystko jest takie proste.
@Poroniec, to nie jest zła rada, bo ileż można pracować dla kogoś kto Cię nie szanuje?
@ piasta a co masz w tym cv? Ja mieszkam w Warszawie, pracę dobrowolnie zmieniałam 3 razy. Pracuję jako tłumacz, czasami lektor. Mój partner nie skończył studiów, ale jest dobry w sprawach technicznych, też zawsze miał legalną pracę za godną pensje.
Nie twierdzę że sytuacja z pracą się nie zmienia. Fakt - jest coraz lepiej. Ale ze znalezieniem pracy dalej nie jest łatwo. Dosyć często na jedno miejsce aspiruje pare osób... A ci którzy siebie dostaną? Owszem, część prace dostanie, ale w zawodzie z którego wynagrodzenie pewnie będzie ledwo starczało na jedzenie i opłaty. A reszta dołączy do dużego grona bezrobotnych...
Znam ludzi, co pracują od wielu lat w jednej firmie, od lat narzekają i nie robią NIC, żeby to zmienić. Rozumiem, że praca w jednej firmie to takie trochę wygodniactwo - człowiek wie i zna wszystko, a w nowej pracy trzeba się wszystkiego od nowa nauczyć. Do tego obawa, że w nowej firmie będzie to samo, albo gorzej, albo że odejdzie się już ze starej pracy, nie znajdzie się szybko innej i zostanie bez kasy.
Ale czasem trzeba spróbować coś zmienić. Bezrobocie w Polsce jest niskie i każdy kto chce pracować, to znajdzie sobie jakąś pracę.
Traktuje Cię jak córkę, więc wystarczy, że masz gdzie spać w czym chodzić i co jeść młoda damo! A ta się jeszcze kieszonkowego domaga!
A czy zwlekanie z wyplata nie jest przypadkiem nielegalne...?
Obowiązek wypłaty jest do 10 dnia każdego miesiąca, chyba że akurat 10 przypada w sobotę, niedzielę lub święto to przed dniem w którym 10 wypada. Jeżeli twój szef tak rozlicza się ze wszystkimi pracownikami i co może się okazać że nie odlicza należnych składek (tych które odejmuje się z wypłaty pracownika i tych które płaci sam za pracownika) to sprawę należy jak najszybciej zgłosić odpowiednim służbom
Zawiadom "pipe" i pożegnaj szefa ;)
Jakbym czytała o swoim szefie skanera taka, że szkoda gadać, wczoraj na dodatek miał chyba zły dzień bo wynił mnie za całe zło tego świata
To dlaczego tam pracujesz?
A Twój szef myśli: "jaka praca, taka płaca"
Siedzisz całymi dniami na fejsie czy innym gównie i myślisz, że nikt tego nie widzi, i nikt nie doniesie szefowi, że przez większość dnia pierdzisz w stołek.
Nie wiemy czy cały dzień siedzi na portalach społecznościowych, to ze podczas pisania tak zrobiła bo się wkurzyła nie znaczy ze zawsze tak robi
To się zwolnij i poszukaj innej pracy.
Szef NIGDY nie będzie twoim przyjacielem. Może wygadywać różne głupoty jaka to nie jesteś ważna itd, ale to ściema.
Ale wiesz, że brak wypłaty w wyznaczonym w umowie czasem, jest rażącym naruszeniem umowy o pracę ze strony pracodawcy i uprawnia Cię do złożenia wypowiedzenia ze skutkiem natychmiastowym z winy pracodawcy. Co więcej, masz prawo żądać wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, który miałabyś gdybyś zwalniała się normalnym trybem. A do PIP też można to zgłosić. A jeśli rzeczywiście traktuje Cię jak córkę to optymistycznie patrząc na to, zalecam przekazanie mu tej rewelacji, może wystarczy do tego, żeby musiał zmieniać pampersa. A w pesymistycznej... współczuję jego dziecku takiego traktowania...