#jbbBR
Kiedy byłam w gimnazjum, zorganizowano konkurs talentów, na który każdy mógł się zapisać. Chciałam iść zaprezentować się z moim „talentem”, tak o. Poszłam więc do pani pedagog, u której były zapisy, a ta nie pozwoliła mi wystąpić, bo „zdemoralizuję młodzież” i „jest to niesmaczne”.
I tak oto mój talent nie ujrzał światła dziennego :(
Czytałam wyznanie o szkolnym konkursie talentów, gdzie spośród gitarzystów i wokalistów, znalazł się autor, który wystukiwał zębami. Zdyskwalifikowano go, z tego co pamiętam. To strasznie smutne, że idąc tropem tych nauczycieli i grona pedagogicznego talent to tylko rysowanie, śpiewanie i granie na klasycznej.
Czytałam to wyznanie. U mnie rysowanie to też nie był talent bo to "zabawa dla małych dzieci". Talent to śpiewanie, instrumenty, granie w nogę
Zazdroscila
Może to niecodzienne, ale czy to od razu talent... Bez przesady.
Dlatego "talent" ;) mam po prostu przydługi język i dziwnie mi się wykręcają barki
Kto teraz sam spróbował? :D
POzdro dla wszystkich tych ....
Którzy właśnie w tej chwili próbują polizać łokieć xDD
Też umiem 😁 Wszyscy się wzdrygają jak to robię
Jaaaa, skumajmy się! Umiem też nos i brodę, a ty?
zazdrościła po prostu.
Moja siostra gdy miała jakieś 6-7 lat chawaliła się że imię polizać się w łokieć i cycek.😅
Kto jeszcze próbował polizać łokieć?
A to w ogóle możliwe?