#qmrmp
Oczywiście wszyscy przygotowani, rekwizyty gotowe, lekki stresik, że powie się coś źle. Wchodzimy na lekcję. Pani stwierdziła, że porobimy coś innego. No to trudno.
W następny dzień przed lekcją wychowawczą stałam na korytarzu i gadałam z kolegą z trzeciej klasy (ja jestem w drugiej klasie liceum). Nagle rozmowę przerwała nam moja przyjaciółka, mówiąc, że pani od angielskiego stwierdziła, że teraz mamy jej przedstawić te scenki. Popędziłam do szafki po bluzkę od WF-u jako rekwizyt. Potrzebny był mi paragon, a jako że mój kolega, z którym wcześniej gadałam, ma ich wiele w portfelu, to dał mi jeden.
Scenka odegrana, wszystko dobrze poszło.
Oczywiście zapomniałam wziąć paragonu i został na biurku pani.
Siedziałam po wszystkim grzecznie na lekcji, po czym weszła pani od angielskiego i oddała mi paragon, mówiąc: „Jesteś na to za młoda”. I wyszła.
Na paragonie były nabite prezerwatywy.
:/
Z jakiej okazji Pani nauczycielka oglądała rekwizyty?
Z okazji zalegania na jej biurku?
@Niechcealemusze, to nie upoważnie jej do przeglądania czyichś rzeczy
Chłopie, jak przychodzisz i randomowo bez pytania kładziesz jakieś itemy na czyimś miejscu to się liczysz z tym, że ta osoba ma pełne prawo na te itemy spojrzeć.
@Sokowirowka3000, totalna bzdura xD może co najwyżej poprosić o przełożenie ale nie ma prawa w nich grzebać. Dwa, to nie jest biurko prywatne tej nauczycielki tylko szkoły. Zresztą to nauczycielka wymagała przedstawienia z rekwizytami więc powinna nie mieć pretensji
@Sokowirowka3000, to ja położę twój portfel.w moim plecaku i powiem że to ty
Mogła uznać, że to jej (nauczycielki), a po zerknięciu na niego ogarnąć, że to ze scenki. O wiele bardziej niefajne jest taka zmiana planów, w sytuacji, gdy są potrzebne do scenek rekwizyty. Tutaj uczniowie najwyraźniej mieli szafki, ale przecież nie wszędzie są szafki.
@Solange, ale o czym ty mówisz? Przecież to się działo tego samego dnia
@kukis co ty pierdzielisz chłopie, ty zrestartowany jakiś jesteś czy coś? Jestem w pracy, mam biurko którego do wykonywania tej pracy używam i na którym trzymam swoje prywatne rzeczy. Czy ty myślisz, że ja za każdym razem będę nie wiem, odwracał wzrok i pytał uczniów czy czegoś nie położyli na biurku bo może przypadkiem spojrzę i zobaczę coś czego nie powinienem? Bez jaj. Jak ktoś tam coś położy i ja to przypadkiem zobaczę to jest jego wina a nie moja i jeśli uważasz inaczej, to tylko do Choroszczy się nadajesz.
@Sokowirowka3000, jeśli naprawdę taki glonojad jak ty jest nauczycielem to system edukacji nie ma przyszłości xD
Nie, to nie jest twoje prywatne biurko i jeśli jakiś uczeń coś tam położy to nie masz prawa tego oglądać. To nie podlega dyskusji. To nie jest nawet twoje biurko służbowe bo co godzinę zmieniasz salę xD